Kibel w górach
19 listopada 2023Jak się ubrać w góry
12 kwietnia 2024
ABC VIA FERRAT | ABSORBER ENERGII | ASEKURACJA I AUTORATOWNICTWO NA VIA FERRATACH | BŁĄD 180 STOPNI | FALL FACTOR | LOTY NA VIA FERRATACH | LONŻA VIA FERRATA | LONŻA WSPINACZKOWA | ŁAŃCUCH ASEKURACYJNY | NOMINALNA SIŁA GRANICZNA | PETZL | SIŁA GRANICZNA | SIŁA UDERZENIA | TURYSTA FERRATOWY | TURYSTYKA FERRATOWA | TURYSTYKA VIA FERRATOWA | UDAR WSPINACZKOWY | VIA FERRATY | WSPÓŁCZYNNIK ODPADNIĘCIA | WSPÓŁCZYNNIK ODPADNIĘCIA NA VIA FERRATACH | WSPÓŁCZYNNIK ODPADNIĘCIA WE WSPINACZCE SKAŁKOWEJ | WSPINACZ FERRATOWY | WYPADKI NA VIA FERRATACH
Spis treści
- 1. Wstęp. Czym jest współczynnik odpadnięcia?
- 2. Loty na via ferratach
- 3. Siła graniczna. Siła uderzenia. Łańcuch asekuracyjny. Udar wspinaczkowy
- 4. Współczynnik odpadnięcia. Fall Factor
- 4.1. Współczynnik odpadnięcia we wspinaczce skałkowej
- 4.2. Współczynnik odpadnięcia na via ferratach. Via Ferrata Fall Factor
- 5. Współczynnik odpadnięcia a wydłużenie układu hamującego (lina, lonża via ferrata)
- 6. Podsumowanie
- 7. Warto przeczytać i obejrzeć
1. Wstęp. Czym jest współczynnik odpadnięcia?
Powszechna świadomość o zagrożeniach na via ferratach jest niewielka, albo praktycznie zerowa (szczególnie w Polsce), dlatego rosnąca rzesza turystów ferratowych wyrusza na via ferraty bez podstawowego przeszkolenia. Każdego roku obserwuję ludzi wspinających się bez kasków wspinaczkowych, w miękkich adidasach lub w sandałach, obserwuję ludzi wspinających się ze „sztywnymi lonżami” bez absorberów energii, wreszcie ludzi kompletnie pozbawionych podstawowego wyposażenia na via ferraty, a to tylko wierzchołek góry lodowej.
Nie pamiętam szkolenia, na którym nie pokazałbym błędu 180 stopni na żywym organizmie, albo niebezpieczną wspinaczkę całych rodzin z dziećmi, gdzie maluchy ważące mniej niż 40 kg, a więc poniżej dopuszczalnej wartości lonży via ferrata, wspinały się samodzielnie, bez asekuracji linowej, żywo zachęcane przez nieświadomych rodziców. Widziałem również ekstremalną sytuację, w której trzyosobowa rodzina wspinała się na via ferracie z wyciągniętym i rozłożonym absorberem energii, który węzłem typu krawat, z pominięciem pętli do montażu, zamocowany był do łącznika uprzęży, tworząc niebezpieczny układ statyczny (zobacz artykuł z dziećmi na via ferraty).
Nie dziwi zatem fakt, że skoro większości osób wybierających się na via ferraty brakuje elementarnej wiedzy z zakresu bezpieczeństwa na via ferratach, to tym bardziej takie zjawisko jak wysoki współczynnik odpadnięcia i jego konsekwencje nie będą absolutnie znane. Brak świadomości o konsekwencjach wysokiego współczynnika odpadnięcia i o siłach, jakie wówczas działają na ciało wspinacza ferratowego (a są one potwornie wysokie) niesie ze sobą wiele nieporozumień. A te z kolei prowadzą zawsze do bardzo niebezpiecznych zachowań.
Niniejszy artykuł poświęcony jest parametrowi nazywanemu współczynnikiem odpadnięcia (WO). Ów parametr nie reprezentuje żadnej siły wyrażonej w kN, a jedynie stanowi podstawę do kwalifikacji upadków wspinaczkowych i upadków na via ferratach na ciężkie bądź lekkie (chociaż na via ferratach loty są zawsze ciężkie, ale o tym poniżej).
W artykule do obliczania współczynnika odpadnięcia przyjęto wzór matematyczny, którym posługują się producenci sprzętu wspinaczkowego. Między innymi na stronie znanej i szanowanej firmy Petzl znajdziecie rysunki i proste wyjaśnienia czym jest współczynnik odpadnięcia. Modele tam zastosowane, które również zostały wykorzystane przy opracowaniu niniejszej publikacji, zakładają, że współczynnik odpadnięcia obliczany w układzie teoretycznym całkowicie pomija dynamiczne wydłużenie układu pochłaniającego energię upadku. W zastosowanych obliczeniach lonże na via ferraty, czy też liny wspinaczkowe są układem sztywnym, nie mającym zdolności do pochłaniania energii, dzięki czemu parametr kwalifikujący loty do kategorii lekkich, czy też ciężkich daje się łatwiej obliczyć.
Jest to jednak układ teoretyczny, który wskazuje „kiedy jest źle, a kiedy nie będzie dramatu”, ale realnie taki model obliczania pomija to co jest najważniejsze dla naszego bezpieczeństwa, czyli zdolność do pochłaniania energii upadku przez dynamiczne wydłużenie układu hamującego. Wydłużająca się lina wspinaczkowa, czy rozpruwający się absorber energii zmieniają rzeczywisty współczynnik odpadnięcia na naszą korzyść, ale z uwagi na fakt, że w publikacjach poświęconych WO rozważany jest zawsze model teoretyczny, i my przez większość artykułu pozostaniemy przy takich obliczeniach.
Wydłużenie układu hamującego upadek oraz rzeczywiste zmiany współczynnika odpadnięcia mają decydujący wpływ na nasze bezpieczeństwo. To właśnie zdolność do pochłaniania energii upadku ratuje nasze życie. Znając teoretyczne podstawy WO i znając dynamiczne zdolności lin wspinaczkowych do pochłaniania energii upadku, a także zdolności lonży na via ferrty do pochłaniania niebezpiecznych sił upadku, możemy obliczyć rzeczywisty współczynnik odpadnięcia. Będzie on w swoich przykładowych obliczeniach zawierał dynamiczne wydłużenie liny wspinaczkowej oraz dynamiczne rozprucie się absorbera energii i ten współczynnik odpadnięcia będzie zawsze mniejszy od wartości teoretycznych. Więcej o tym przeczytamy pod koniec artykułu.
2. Loty na via ferratach
Loty na via ferratach, a więc upadki na via ferratach, należy zawsze rozpatrywać w kontekście górskiego i wspinaczkowego wypadku. Dlaczego? Otóż dlatego, że lonże na via ferraty, którymi zabezpieczamy się przed konsekwencjami upadku z dużej wysokości, pełnią wyłącznie funkcję awaryjną. Są niczym poduszki powietrzne w samochodzie, będące ostatnią deską ratunku, i gdy lonża zostanie raz użyta (czytaj, gdy zostanie rozpruty absorber energii) będzie to dla nas oczywisty znak, że stało się coś niedobrego.
Na via ferratach poruszamy się w terenie eksponowanym, nie rzadko z „dużą ilością powietrza pod nogami”, ale po specjalnie przygotowanej drodze. Stopnie, klamry, drabinki, po których się wspinamy, dają wielką frajdę z takiej uproszczonej wspinaczki, ale gdy dojdzie do lotu, wszystkie metalowe elementy via ferrat stają się bardzo niebezpiecznym torem przeszkód.
Na swoich podstawowych kursach ABC Via Ferrat, a także na kursach zaawansowanych typu Asekuracja i Autoratownictwo na Via Ferratach zawsze powtarzam, że musimy zrobić wszystko, żeby uniknąć upadku (złota zasada, nie latamy na via ferratach). Jeżeli będziemy musieli „złapać się zębami za stalową linę” lub „stanąć na głowie”, a to uratuje nas przed upadkiem, po prostu to zróbmy. Gdy jednak dojdzie do lotu (szczególnie długiego), musimy być świadomi, że na nasze ciało zadziałają potężne siły. I są one zazwyczaj na tyle duże, że rzadko kiedy loty kończą się tylko „przewietrzeniem głowy”.
Skalę ciężkości lotu, a więc ocenę potencjału upadku można przewidzieć (chociaż samych zdrowotnych konsekwencji takiego upadku już niekoniecznie). Służy do tego prosty, matematyczny wzór, z którego możemy wyliczyć współczynnik odpadnięcia, a więc parametr, który pozwala nam określić ciężkość i powagę lotu na via ferratach, a także lotu podczas wspinaczki skałkowej. Współczynnik odpadnięcia to uniwersalny atrybut, dający się przenieść do wszystkich sportów, czy też aktywności, w których mamy do czynienia z upadkami i hamowaniem upadków na układach asekuracyjnych, np. linowych. Zanim jednak przejdziemy do wyjaśnienia czym jest współczynnik odpadnięcia, oraz jakie są jego konsekwencje musimy koniecznie zapoznać się z takimi pojęciami jak: siła graniczna, siła uderzenia, łańcuch asekuracyjny, udar wspinaczkowy.
3. Siła graniczna. Siła uderzenia. Łańcuch asekuracyjny. Udar wspinaczkowy
Siła graniczna to parametr, który pierwotnie miał i nadal ma zastosowanie we wspinaczce skalnej, przy projektowaniu sprzętu wspinaczkowego, a w szczególności, przy określaniu dopuszczalnego parametru dla lin wspinaczkowych (głównie, ale nie tylko). Siła graniczna to maksymalna siła jaka może zadziałać na ciało wspinacza podczas hamowania jego lotu. Jest to wartość stała, odgórnie ustalona przez normy i wynosi max 12 kN (m.in. dla lin pojedynczych), ale odnosząca się do odporności ludzkiego ciała na przeciążenia, i jest jedynie wymogiem stawianym dla wszystkich lin dynamicznych, oraz innych sprzętów chroniących przed upadkiem.
Im niższa siła graniczna tym lepiej, i producenci lin np. Beal dążą do tego, żeby ta siła była tak mała, jak to możliwe. Gdy lina poddana ciężkim obciążeniom w warunkach laboratoryjnych, które w 99,9% nie mają szans na wystąpienie w warunkach naturalnych, wygeneruje przy pierwszym teście siłę graniczną, która jest niższa od 12 kN to określamy ją wtedy mianem nominalna siła graniczna (nie jest to jednak temat na ten artykuł).
Przyjmuje się, że wszystkie siły działające na ciało człowieka (przeciążenia) o wartości 12 kN i wyżej (1223,66 kilogram-siła, kgf) są destrukcyjne, przy czym, to czy dany człowiek jest wstanie przenieść takie, bądź zbliżone obciążenia, zależy od paru czynników. Po pierwsze, siła graniczna musi być skierowana wzdłuż osi człowieka. Po drugie, działanie tej siły musi być tak krótkie, jak to jest możliwe (najczęściej są to ułamki sekund). Po trzecie, osoba poddana takim przeciążeniom musi charakteryzować się dobrą kondycją fizyczną, ogólną tężyzną, sprawnością... i mieć trochę szczęścia (najmniej przewidywalny czynnik).
Siłę graniczną ustalono wiele lat temu we Francji, a dokładniej, we francuskiej armii (kto jak kto, ale armia doskonale wie, w jaki sposób zabija się ludzi). Podczas badań nad skoczkami spadochronowymi określono maksymalną siłę, jaka może zadziałać na człowieka podczas otwierania się czaszy spadochronu (bez szkód dla ciała). Podana wartość 12 kN, która i tak jest potężną siłą (to około 1,2 tony), stała się później wyznacznikiem dla norm (EN, UIAA) i zarazem punktem, od którego producenci sprzętu wspinaczkowego rozpoczęli wieloletnie prace nad poprawą bezpieczeństwa wspinaczy, np. poprzez udoskonalanie dynamicznych lin wspinaczkowych - nominalna siła graniczna niższa od 12 kN - czy też projektowanie co raz to bezpieczniejszych lonży na via ferraty – obowiązujące normy np. dla via ferrat z 2017 roku.
Siła uderzenia to wartość, która interesuje nas chyba najbardziej. Podczas hamowania upadku ciało wspinacza zostaje poddane dynamicznemu obciążeniu (realnemu szarpnięciu, które w 99.9% przypadków jest dużo niższe od siły granicznej). Spadający wspinacz, turysta ferratowy odczuwa to obciążenie „w postaci gwałtownego szarpnięcia, które oddziałuje na jego ciało, powoduje odkształcenie, a w skrajnych przypadkach – uszkodzenie jego ciała.”
„Siła uderzenia to reakcja liny na uderzenie wywołane upadającym ciałem wspinacza. Siła uderzenia jest równa, co do wartości sile bezwładności ciała wspinacza, lecz przeciwnie do niej skierowana. Siła uderzenia jest odczuwalna przez wspinacza jako nagłe szarpnięcie przez linę w trakcie hamowania lotu”. Im większy współczynnik odpadnięcia, tym większe, mocniejsze szarpnięcie.
Problem polega na tym, że na via ferratach każdy lot potrafi wygenerować bardzo wysoką siłę uderzenia. Dlaczego tak się dzieje? Z prostej przyczyny, siła uderzenia jest proporcjonalna do masy wspinacza ferratowego i przyspieszenia, jakiemu poddane jest ciało w trakcie błyskawicznego hamowania upadku. Na siłę uderzenia mają zatem wpływ takie parametry jak: długość swobodnego lotu (na ferratach niezwykle ważny parametr), droga hamowania upadku (na ferratach maksymalna wartość jest praktycznie stała - w tym tkwi zagrożenie, bo jest to długość lonży via ferrata przed rozpruciem jej absorbera energii), oraz współczynnik odpadnięcia. Im dłuższy lot na via ferracie względem drogi hamowania, tym sytuacja staje się bardziej niebezpieczna, szczególnie na via ferratach, na których współczynnik odpadnięcia potrafi być wielokrotnie wyższy niż podczas klasycznej wspinaczki skałkowej (sportowej).
Żeby temu przeciwdziałać producenci sprzętu na żelazne drogi projektują lonże w taki sposób, żeby przy bardzo niekorzystnych warunkach maksymalna siła uderzenia, czy też nominalna siła graniczna (czy też siła graniczna dla lonży, chociaż producenci posługują się pojęciem „impact force”) nie była większa niż 6 kN dla masy wspinacza 120 kg, i 3,5 kN dla masy wspinacza ważącego 40 kg.
Te wartości 6 kN (611,89 kilogram-siła, kgf) i 3,5 kN (356,90 kliogram-siła, kgf), oraz wszystko pomiędzy nimi, jak pokazują liczne badania i testy obciążeń podczas lotów wspinaczkowych, są zazwyczaj większe na ferratach, niż podczas wspinaczki skalnej (sic!). Czy to oznacza, że wspinaczka skałkowa pod względem lotów jest dużo bezpieczniejsza od latania na via ferratach? W punkt, tak właśnie jest!
Pamiętajmy, że lot na via ferracie to wypadek, a lot podczas wspinaczki skałkowej to nieodłączny element tej gry! Żeby to dobrze zrozumieć warto spojrzeć na poniższe rysunki, ale zanim to zrobimy, omówmy sobie jeszcze jedną ważną rzecz: łańcuch asekuracyjny. Łańcuch asekuracyjny, mówiąc najprościej jak się da, to szereg elementów, które podczas wyłapywania lotu pochłaniają energię upadku (siłę uderzenia, udar wspinaczkowy). Przy wspinaczce skalnej mamy do czynienia z bardzo długim łańcuchem asekuracyjnym, a więc w całym układzie biorącym udział w wyłapywaniu lotu są: asekurujący i bezwładność jego ciała, bezwładność uprzęży obu partnerów, tarcie liny o skały i o punkty asekuracyjne, bezwładność ciała osoby lecącej, zaciskające się węzły, oraz dynamiczna asekuracja (o ile asekurujący ma to opanowane).
Tymczasem na via ferratach łańcuch asekuracyjny jest mocno skrócony. W układzie odpowiedzialnym za hamowanie i pochłanianie energii mamy stalową linę asekuracyjną (praktycznie zerowa dynamika hamowania), dynamiczną pracę lonży na via ferraty (a dokładnie absorbera energii) oraz bezwładność ciała i uprzęży wspinaczkowej lecącego turysty ferratowego. Tak krótki i mało dynamiczny łańcuch asekuracyjny na ferratach musi wygenerować wysoką siłę uderzenia. I jest ona zazwyczaj wyższa od sił występujących podczas niekorzystnych lotów wspinaczkowych (podczas lotów z wysokim współczynnikiem odpadnięcia, z krótką drogą hamowania). Żeby zrozumieć, jakie czynniki generują olbrzymią siłę uderzenia na via ferratach (a więc i udar wspinaczkowy), do naszych rozważań musimy wprowadzić jeszcze jeden kluczowy parametr. Ten parametr to stosunek długości lotu do długości hamowania upadku, czyli właśnie współczynnik odpadnięcia.
Udar wspinaczkowy to chwilowy proces, w którym dochodzi do gwałtownej zmiany energii kinetycznej spadającego wspinacza na energię potencjalną odkształcenia elementów układu hamującego. W efekcie przekazania energii w układzie hamującym, zwanym łańcuchem asekuracyjnym, wyzwalają się siły chwilowe o znacznej wartości, które są pochodnymi energii uderzenia. Siły powodują odkształcenia elementów tego układu łącznie z ciałami wspinaczy, co może być niebezpieczne. Tej gwałtownej wymianie energii towarzyszy wydzielanie się znacznych ilości ciepła.
4. Współczynnik odpadnięcia. Fall Factor
Współczynnik odpadnięcia jest uniwersalnym parametrem, który ma pełne zastosowanie do wszystkich typów, czy też rodzajów wspinaczek (rzecz jasna, z wykorzystaniem układów asekuracyjnych – free solo się nie liczy). Ten parametr tak samo obliczymy dla długich wspinaczek alpejskich, dla krótkich wspinaczek sportowych w skałach, jak i dla trudnej turystyki via ferratowej, przy czym, gdy mamy do czynienia z via ferratami, konieczne jest wcześniejsze zrozumienie czym jest współczynnik odpadnięcia we wspinaczce skalnej, a czym na via ferratach, ponieważ na via ferratach różnice są kolosalne. Z tego właśnie względu omówimy sobie najpierw czym jest współczynnik odpadnięcia podczas wspinaczki, a dopiero później przeanalizujemy współczynnik odpadnięcia na via ferratach. Taki podział pozwoli nam spojrzeć bardziej realnie na olbrzymie ryzyko związane z lotami na via ferratach.
4.1. Współczynnik odpadnięcia we wspinaczce skałkowej
Współczynnik odpadnięcia, „czyli stosunek długości lotu do długości elementu pochłaniającego upadek” pozwala nam trochę enigmatycznie stwierdzić, czy „odpadnięcie należy do kategorii cięższych, czy lżejszych”. Żeby dokładnie zmierzyć siłę uderzenia przy wysokim współczynniku odpadnięcia musielibyśmy dokonać pomiaru za pomocą specjalnych mierników liczących obciążenie dynamiczne w kN (np. siłomierz, dynamometr), ale wystarczy zapamiętać, że im wyższy współczynnik odpadnięcia, tym gorzej dla nas.
No dobrze, czym zatem jest ten współczynnik odpadnięcia? Współczynnik odpadnięcia (ang. fall factor) to swoista relacja pomiędzy długością lotu wspinacza, a całkowitą długością liny pracującej podczas asekuracji (podczas hamowania upadku, przed jej rozciągnięciem dynamicznym).
We wspinaczce skalnej mówimy o długości liny wspinaczkowej łączącej asekurującego z osobą zaliczającą lot (w złożonym układzie, w długim łańcuchu asekuracyjnym), a na via ferratach mówimy o długości lonży na via ferraty, przy czym najważniejszym elementem tego układu jest absorber energii, bo to on rwie się i pochłania energię upadku. Chociaż zgodnie z teorią WO rwanie absorbera energii nie jest brane pod uwagę przy teoretycznych obliczeniach współczynnika odpadnięcia (wiemy, że maksymalna długość rwania absorbera to 2.2 m., wg normy z 2017 r.).
Współczynnik odpadnięcia, czyli parametr, który nas interesuje, mimo że nie podaje on żadnych konkretnych sił, a jedynie skalę zagrożenia, wyliczyć możemy wg następującego wzoru: WO = H/L, gdzie H to długość lotu wspinacza, czy też lotu turysty ferratowego, a L to długość liny biorącej udział w hamowaniu upadku (od partnera asekurującego przez punkt asekuracyjny do uprzęży osoby lecącej), albo długość lonży na via ferraty, która bierze udział w hamowaniu, ale bez rozerwanego absorbera.
Zgodnie z teoretycznymi podstawami obliczania współczynnika odpadnięcia (np. w oparciu o materiały firmy Petzl), które od lat mają zastosowanie we wspinaczce skalnej, dynamiczna praca liny pochłaniająca energię upadku (a więc jej mechaniczne rozciąganie, wydłużanie nawet do 40%) nie jest brana pod uwagę przy obliczeniach współczynnika odpadnięcia.
Każda dynamiczna lina wspinaczkowa, w zależności od jej długości, średnicy, jakości wykonania może posiadać i posiada różną zdolność do pochłaniania energii upadku (nazywamy to nominalną siłą uderzenia), w tym różny poziom dynamicznego wydłużania podczas hamowania upadku i nie sposób uśrednić tę wartość i podstawić do wzoru (chociaż te wartości są do siebie bardzo zbliżone).
Przy teoretycznym obliczaniu współczynnika odpadnięcia analizujemy układ, w którym lina, czy też lonża na via ferraty są układem statycznym, nie pochłaniającym energię upadku, czyli układem nie ulegającym wydłużeniu na skutek rozciągania lub rwania. Rzecz jasna, taki układ teoretyczny, gdyby został przeniesiony do sytuacji rzeczywistych, posiadałby zdolność do zabijania ludzi, a przecież nie o to nam chodzi. Nie mniej, przy obliczaniu współczynnika odpadnięcia zakładamy, że układ się nie rozciąga (nie pochłania energii), jest zatem statyczny i daje się łatwiej obliczyć. Pamiętajmy, że WO nie reprezentuje żadnej konkretnej siły mierzonej w kN, a jedynie daje ogólne pojęcie o potencjalnie niebezpiecznej sytuacji w oparciu o statyczny model (wzór na współczynnik odpadnięcia właśnie).
Znając te relacje (a więc wzór na WO) możemy omówić sobie kilka reprezentatywnych przykładów obliczania współczynnika odpadnięcia, które pomogą nam zrozumieć zależność:
PRZYKŁAD 1: wspinacz skalny odpada od ściany 3 metry powyżej ostatniego punktu asekuracyjnego, zwanego również we wspinaniu przelotem (ostatnim punktem asekuracyjnym) i znajduje się 6 metrów nad stanowiskiem asekuracyjnym (nad miejscem, w którym stoi jego partner) to współczynnik odpadnięcia wyniesie wtedy 0,66. Jego lot będzie miał min. 6 metrów (3 metry do punktu asekuracyjnego i 3 metry pod punktem), a długość liny hamującej wyniesie 9 metrów. Gdy podłożymy te dane do wzoru wyjdzie nam WO=6/9, co daje wartość 0,66.
PRZYKŁAD 2: wspinacz skalny odpada od ściany 1,5 metra powyżej ostatniego punktu, i znajduje się 2 metry nad stanowiskiem asekuracyjnym. Jego lot wynosi 3 metry, a długość liny pracującej (hamującej) wynosi 3,5 metra (1,5 metra nad punktem i 2 metry do stanowiska asekuracyjnego). Gdy podłożymy te dane do wzoru WO=3/3,5 to otrzymamy wynik 0,86.
PRZYKŁAD 3: wspinacz skalny odpada od ściany 6 metrów nad ostatnim punktem asekuracyjnym, i dodatkowo znajduje się 2 metry nad stanowiskiem asekuracyjnym. Jego lot wynosi 12 metrów, a długość liny hamującej wynosi 8 metrów (2 metry od stanowiska do ostatniego punktu asekuracyjnego + 6 metrów liny do wspinacza). Podkładając to do wzoru WO=12/8 wyjdzie nam bardzo niebezpieczny WO=1,5 (pod warunkiem, że asekurujący i samo stanowisko nie znajdują się na ziemi, tylko np. na półce skalnej, gdzieś w środku ściany. W innym przypadku dojdzie do „uziemienia lotnika”).
PRZYKŁAD 4: wspinacz skalny odpada 4 metry nad stanowiskiem asekuracyjnym, ale po drodze nie zdążył założyć żadnych dodatkowych punktów asekuracyjnych (4 metry lotu do stanowiska i 4 metry pod stanowisko). Jego lot wynosi 8 metrów, ale droga hamowania ma tylko 4 metry. Wstawiając te dane do wzoru WO=8/4 wyjdzie nam WO=2, i jest to już bardzo niebezpieczna wartość (o ile stanowisko znajduje się nad ziemią, wyżej niż długość lotu). Ten przypadek jest już bardzo ekstremalny i może z łatwością doprowadzić do urwania stanowiska i lotu obu wspinaczy do podstawy ściany. Osoba asekurująca, która w takiej sytuacji będzie wyłapywać lot ma duże szanse, że odniesie obrażenia w wyniku potężnego szarpnięcia na jej ciało i zmianę kierunku oddziaływania siły uderzenia. Asekurujący zostanie potężnie szarpnięty w kierunku spadającego partnera, stanowisko może ulec zerwaniu, a sam asekurujący z dużym prawdopodobieństwem wypuści linę z przyrządu asekuracyjno-zjazdowego.
Chociaż współczynnik odpadnięcia nie reprezentuje żadnej wartości liczonej w kiloniutonach, to jego parametry np. 0,66, 0,86, 1,5, 2, będą informowały nas o skali ciężkości upadku. Wszystkie wartości współczynnika odpadnięcia powyżej 1 są już traktowane jako ciężkie, bardzo niebezpieczne loty, które mają niekorzystny wpływ na asekurującego, niekorzystny wpływ na stanowisko asekuracyjne (istnieje możliwość jego zerwania), niekorzystny wpływ na ostatni pośredni punkt asekuracyjny (siła uderzenia na ostatni punkt asekuracyjny sumuje się z dwóch stron, od asekurującego i od lotnika, chociaż obie siły są różne) oraz niekorzystny wpływ na linę wspinaczkową i samego lotnika.
Jedno jest pewne, współczynniki odpadnięcia powyżej 1 mają już zdolność do łamania kręgosłupów i do poważnego uszkadzania naszych organów wewnętrznych, ale to nie długość lotu ma tutaj kluczowe znaczenie. Zarówno lot o długość 2 metrów przy współczynniku 2, czy też lot o długości 10 metrów przy współczynniku odpadnięcia 2 wygenerują podobne, niebezpieczne i niszczące siły, chociaż przy dłuższym locie siły działające na lotnika trochę korzystniej rozkładają się na linie wspinaczkowej.
Skoro współczynnik odpadnięcia odzwierciedla relację pomiędzy długością lotu wspinacza, a liną pracującą (hamującą upadek) to można wyciągnąć wniosek, że dłuższy lot wcale nie musi być bardziej niebezpieczny. Co więcej, dłuższy lot, gdy do czynienia mamy z kilkoma punktami asekuracyjnymi, liną i sprawnym asekurującym, daje większą szansę na dynamiczne wyhamowanie upadku, a co za tym idzie, zmniejszenie siły uderzenia. Chyba, że mamy do czynienia z błędami w prowadzeniu liny (tzw. przesztywnienie układu).
Krótki lot potrafi przynieść dużo większe szkody, aniżeli długi upadek. To od współczynnika odpadnięcia zależy, czy lot będzie ciężki, czy też będzie tylko „lekkim przysiadem” (we wspinaczce skałkowej lot o niewielkim współczynniku odpadnięcia nazywamy również „przysiadem”, „lekkim przysiadem” lub „sposobem na przewietrzenie głowy”).
4.2. Współczynnik odpadnięcia na via ferratach. Via Ferrata Fall Factor
Jak wygląda współczynnik odpadnięcia na via ferratach? Zazwyczaj bardzo niekorzystnie! Różnica między wspinaczką skalną, a turystyką ferratową polega na tym, że podczas wspinaczki skalnej poruszamy się z dynamiczną liną do asekuracji, którą ciągniemy pod sobą i wpinamy do punktów asekuracyjnych (tzw. wspinaczka na prowadzeniu), a lot jest nieodłącznym elementem tej gry, przy czym, zazwyczaj jest on dość bezpieczny. O ile spełnione są warunki i zasady bezpieczeństwa, np. użyty został punkt wysyłkowy na stanowisku asekuracyjnym lub tuż nad nim, zastosowano odpowiednią ilość pośrednich punktów asekuracyjnych, czy też prawidłowo prowadzono linę wspinaczkową itp.
Przy odpadnięciach na via ferratach wysokość lotu może być wielokrotnością długości układu odpowiedzialnego za hamowanie upadku, a to potrafi wygenerować wysoki współczynnik odpadnięcia (bardzo często powyżej 2, 3 lub 4). Skutkuje to tym, że siła uderzenia może osiągnąć wartość 20 kN i więcej, szczególnie tam, gdzie nie ma absorbera energii (około 2000 kG – kilogram-siła). Jest to wielkość, jakiej nie jest w stanie przyjąć ani ludzkie ciało (skutkowałoby to krytycznymi obrażeniami), ani sprzęt (doszłoby do zerwania któregoś z elementów układu asekuracyjnego). Dlatego kluczem do przetrwania na via ferratach jest lonża na via ferraty z absorberem energii.
Wyobraźmy sobie sytuację, w której poruszamy się na ferracie wzdłuż stalowej liny asekuracyjnej. Odległość, jaka dzieli kotwy spinające na sztywno stalową linę do asekuracji (jest to tzw. sekcja), wynosi 3 metry (istnieją dwa modele via ferrat, sztywno zamocowana lina to tzw. model tyrolski, i lina prowadzona luźno to tzw. model francuski).
Znajdujemy się trzy metry nad ostatnią kotwą, czyli zaraz przed końcem tej sekcji, chcemy się przepiąć, ale niestety zaliczamy lot. Zanim układ hamujący upadek zacznie działać lecimy trzy metry do ostatniej kotwy, mijamy ją „lotem nurkującym” i dopiero w pewnym momencie zaczyna działać lonża na via ferraty i jej absorber energii. Jak w takiej sytuacji wygląda współczynnik odpadnięcia i jakie są jego konsekwencje? Generalnie, jest tragicznie.
No dobrze, znając wzór na współczynnik odpadnięcia omówmy sobie kilka możliwych scenariuszy na via ferratach:
PRZYKŁAD 1: Turysta ferratowy pokonał 3 metrowy odcinek via ferraty, ale gdy miał się już przepiąć na kolejną sekcję, z jakiejś przyczyny stracił kontrolę i spadł. Jego swobodny lot wyniósł trzy metry (od kotwy do kotwy), następnie przeleciał kolejne 1,33 m (orientacyjna długość naciągniętej lonży Salewa Via Ferrata Ergo Core, przed rozpruciem absorbera), absorber energii zaczął się pruć na jakąś tam długość pochłaniając tym samym energię upadku. Przy obliczaniu współczynnika odpadnięcia na VF (podobnie jak podczas wspinaczki skałkowej) nie będziemy jednak brać pod uwagę długości rozpruwającego się absorbera. Idąc tym tokiem rozumowania długość zarejestrowanego lotu wyniosła 4,33 metra (3 m + 1,33 m), ale układ biorący udział w hamowaniu upadku wynosił raptem 1,33 m (długość naciągniętej lonży na via ferraty przed rozpruciem). Wstawiając te dane do wzoru WO=4,33/1,33 otrzymujemy współczynnik odpadnięcia na poziomie 3,25! Czy jest to dużo? Koszmarnie dużo.
PRZYKŁAD 2: Scenariusz drugi to upadek turysty ferratowego z większej wysokości. Zarejestrowany lot od kotwy do kotwy wyniósł 5 metrów, dokładamy do tego 1,33 metra orientacyjnej długości lonży na via ferraty firmy Salewa, która bierze udział w hamowaniu upadku. Łącznie mamy upadek z wysokości 6,33. Wstawiamy to do wzoru na WO = 6,33/1,33 co daje nam wielkość współczynnika odpadnięcia 4,75! Czy to jest już wystarczająco dużo, żeby zrozumieć, że loty na via ferratach są potwornie niebezpieczne? A co z elementami stalowymi, które mijamy podczas lotu? Na pewno nie są one z gumy, prawda?
PRZYKŁAD 3: Trzeci scenariusz to upadek z niewielkiej wysokości, powiedzmy 1,5 metra nad kotwą. Lot wynosi 1,5 + 1,33 (długość lonży). Sumując wartości lot turysty ferratowego wynosi 2,83 m. Dzielimy to teraz przez długość lonży i otrzymujemy WO= 2,12. To nadal jest ciężki lot, a wydawałoby się, że upadek z takiej wysokości nie stanowi wielkiego ryzyka.
PRZYKŁAD 4: Czwarty scenariusz to upadek na trawersie. Podczas pokonywania sekcji poziomej via ferraty, w wyniku poślizgnięcia się, dochodzi do upadku. Karabinki lonży na via ferraty wpięte są do stalowej liny asekuracyjnej na wysokości naszej uprzęży wspinaczkowej.(punkt mocowania lonży do uprzęży znajduje się dokładnie na wysokości zapięcia karabinków). Wysokość upadku to jakieś 1,33 metra, a długość układu biorącego w procesie wyłapywania upadku to rzeczywista długość naszej lonży na via ferraty. Siły, jakie tu powstaną, z dużym prawdopodobieństwem nie rozprują mocno absorbera, ale należy się z tym liczyć, szczególnie przy osobach o dużej masie (żeby doszło do rozerwania absorbera musi zadziałać siła uderzenia większa jak 1,3 kN). Lot będzie wynosić 1,33 m, a długość lonży na via ferraty biorącej udział w hamowaniu to 1,33 m. Wstawiając to do wzoru WO=1,33/1,33 otrzymamy WO=1. Jak widzimy, nawet takie lekkie obsunięcie generuje duży parametr, który podczas lotu może wygenerować znaczną siłę uderzenia i silny udar wspinaczkowy.
5. Współczynnik odpadnięcia a wydłużenie układu hamującego (lina, lonża via ferrata)
W teorii współczynnik odpadnięcia obliczamy według prostego wzoru, który zasadniczo nie uwzględnia dynamicznego wydłużenia układu hamującego. Jest to zrozumiałe ponieważ współczynnik odpadnięcia to teoretyczny parametr, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistymi obciążeniami (tj. nie stoją zanim siły podawane w kN). Nie wyrażamy go w kiloniutonach, a jedynie w wartościach od 0 do 2 dla wspinaczki skalnej (alpinizmu itp.), oraz w wartościach od 0 do 5 w turystyce via ferratowej.
Ma to na celu dać nam ogólne wyobrażenie o skali ciężkości danego lotu, pamiętając również o tym, że współczynnik odpadnięcia staje się niebezpieczny dla wspinaczy, turystów ferratowych i dla układów asekuracyjnych, gdy jego wartości stają się większe niż 1.
Współczynnik odpadnięcia w ujęciu teoretycznym nie miałby większego zastosowania, gdybyśmy go nie powiązali z siłą uderzenia, a siła uderzenia staje się bardzo niebezpieczna i osiąga wielkie wartości w kN właśnie wtedy, gdy wzrasta współczynnik odpadnięcia. Im większa wartość siły uderzenia (pamiętajmy tu również o sile granicznej 12 kN, która definiuje wytrzymałość ludzkiego ciała na przeciążenia), tym cięższe konsekwencje zdrowotne takiego lotu.
Wiemy doskonale, że WO liczymy poprzez podzielenie długości lotu przez długość układu biorącego udział w zatrzymaniu takiego upadku, i wiemy również doskonale, że układy statyczne, a więc lonże bez absorberów energii, wszelkiej maści pętle wspinaczkowe, wiązane taśmy, nie posiadające zdolności łagodnego hamowania upadku, potrafią poczynić olbrzymie spustoszenie – w naszym sprzęcie i w naszym organizmie (nawet krótki lot o WO=2 na sztywnym układzie wygeneruje siłę niszczącą siłę uderzenia na poziomie 20 kN i więcej).
Funkcjonowanie układu teoretycznego - na papierze - pozwala nam dość precyzyjnie określić niebezpieczny parametr współczynnika odpadnięcia, ale gdy powiążemy go z prawdziwą siłą, nagle jasnym staje się fakt, że WO równy 1 lub większy od 2 to układ fizyczny (zbiór energii kinetycznej i potencjalnej) niszczący sprzęt i zabijający nasze ciało. Dlatego właśnie mamy narzędzia, które pochłaniają energię naszego upadku. We wspinaczce skalnej mamy linę i cały łańcuch asekuracyjny, a na via ferratach posługujemy się lonżami na via ferraty z absorberami energii.
Każde narzędzie pochłaniające energię kinetyczną musi wykonać pewną pracę. Lina wspinaczkowa ulega wydłużeniu (nawet do 40% swojej długości), a w lonży na via ferraty rozpruwa się włókienniczy absorber energii. Droga hamowania staje się zatem dłuższa do tego co widzimy w modelach teoretycznych współczynnika odpadnięcia. Gdy układ staje się dłuższy, np. podczas rozprucia absorbera, rzeczywisty współczynnik odpadnięcia staje się mniejszy.
Czy taka kalkulacja jest prawidłowa? Nie wiem. Nigdzie nie udało mi się znaleźć podobnych rozważań, poza jedną grupą na FB, ale wydaje się to rozsądne i logiczne. Skoro współczynnik odpadnięcia to stosunek długości lotu do długości układu biorącego udział w hamowaniu upadku, to hamowanie upadku nie jest wyłącznie rozciągniętą lonżą via ferrata (przed rozpruciem absorbera), ale właśnie sumą długości lonży przed rozpruciem i długości układu, który uległ wydłużeniu (rozpruciu). Podobnie z liną wspinaczkową. Jeżeli w hamowaniu udział bierze 10 metrów liny to w wyniku działania siły uderzenia lina biorąca udział w hamowaniu ulegnie rozciągnięciu od 10% do 40% swojej długości. Oznacza to tyle, że 10 metrowa lina hamując upadek rozciągnie się do długości około 14 metrów, zmieniając jednocześnie końcowy wynik współczynnika odpadnięcia na mniejszy, potencjalnie bezpieczniejszy (ale tylko potencjalnie, ponieważ WO=2 może doprowadzić do zerwania liny w momencie jej maksymalnego wydłużenia).
Rozważmy zatem kilka przypadków WO, które obliczaliśmy wcześniej dla wspinaczki skalnej:
PRZYKŁAD 1: Wspinacz odpada 3 metry nad punktem asekuracyjnym, a znajduje się 6 metrów nad stanowiskiem (nad asekurującym). Leci 6 metrów. W hamowaniu udział bierze 9 metrów liny, która na skutek działania siły uderzenia ulega wydłużeniu, powiedzmy o 20%. W hamowaniu zatem bierze udział 10,8 metrów liny. Podstawiając to do wzoru mamy WO=6/10,8, co daje nam współczynnik na poziomie 0,55 (poprzedni wynik wynosił 0,66).
PRZYKŁAD 2: Wspinacz odpada 1,5 metra powyżej ostatniego punktu, a znajduje się 2 metry nad stanowiskiem asekuracyjnym. Leci 3 metry, a długość liny pracującej (hamującej) wynosi 3,5 metra + przykładowo 15% jej wydłużenia. W hamowaniu udział bierze 3,5 + 0,52 metrów liny. Wstawiając to do wzoru WO=3/4,02 otrzymamy współczynnik na poziomie 0,74 (wcześniejszy wynik wynosił 0,86). W tym przypadku widzimy również, że wspinacz po rozciągnięciu liny praktycznie wylądował na ziemi!
PRZYKŁAD 3: Wspinacz skalny odpada 6 metrów nad ostatnim punktem asekuracyjnym. Dodatkowo znajduje się 2 metry nad stanowiskiem. Leci 12 metrów, a długość liny pracującej (hamującej upadek) wynosi 8 metrów + 28% jej wydłużenia na skutek działania siły uderzenia, czyli dodajemy ekstra 2,24 m. Wstawiając to do wzoru WO=12/10,24 otrzymujemy współczynnik na poziomie 1,17 (poprzedni wynik wynosił 1,5). Oczywiście do lotu musi dojść podczas wspinaczki wielowyciągowej, czyli gdzieś w środku ściany. Lotnik musi minąć stanowisko asekuracyjne, inaczej doszłoby do jego uziemienia.
PRZYKŁAD 4: Wspinacz odpada 4 metry nad stanowiskiem, ale po drodze nie założył żadnych punktów asekuracyjnych. Leci 8 metrów, a długość liny pracującej wynosi tylko 4 metry + 40% wydłużenia, czyli do 4 metrów liny dodajemy jeszcze 1,6 m. liny. Wstawiając to do wzoru WO=8/5,6 otrzymujemy współczynnik na poziomie 1,42 (poprzedni wynik wynosił 2). W tym przykładzie mamy już bardzo niebezpieczną sytuację, Rzecz jasna, zarówno asekurujący, jak i sam lotnik muszą znajdować się wysoko nad ziemią, gdzieś podczas wspinaczki wielowyciągowej. Inaczej doszłoby do krytycznego wypadku. Przy czym, lot o tym współczynniku można już rozpatrywać jako potencjalny wypadek. Lina poddana takiemu obciążeniu przeniosła bardzo niebezpieczne uderzenie i należy zastanowić się nad jej wymianą, a sam lotnik również znacznie odczuł to uderzenie.
Rozważmy teraz kilka przypadków WO, które obliczaliśmy wcześniej dla via ferrat:
PRZYKŁAD 1: Turysta ferratowy odpada 3 metry nad ostatnią kotwą. Leci 3 metry + 1,33 m długości swojej lonży na via ferraty. Po locie o długości 4,33 metry dochodzi do hamowania upadku. Absorber energii rozpruwa się na długość przykładowo 1,15 m. Droga hamowania wyniosła 2,48 m (1,33 + 1,15). Wstawiając to do wzoru WO=4,33/2,48 otrzymujemy współczynnik na poziomie 1,74 (poprzedni wynik wyniósł aż 3,25).
PRZYKŁAD 2: Turysta ferratowy odpada 5 metrów nad ostatnią kotwą. Leci 5 metrów + 1,33 m długości swojej lonży. Hamowanie rozpoczyna się po locie o długości 6,33 metry. Absorber energii rozpruwa się na długość 1,9 m. W hamowaniu udział brało łącznie 1,33 m + 1,9 m, co daje łącznie 3,35 m. Wstawiając to do wzoru WO=6,33/3,25 otrzymujemy współczynnik na poziomie 1,947 (poprzedni wynik wyniósł 4,75).
PRZYKŁAD 3: Trzeci przykład, turysta ferratowy odpada 1,5 metra nad kotwą. Leci 1,5 + 1,33, co daje łącznie 2,83 m. W hamowaniu udział bierze 1,33 + powiedzmy 0,8 m rwącego się absorbera energii. Wstawiając to do wzoru WO=2,83/2,13 otrzymujemy współczynnik na poziomie 1,32 (poprzedni wynik wyniósł 2,12).
PRZYKŁAD 4: Czwarty scenariusz to upadek na trawersie. Podczas pokonywania trawersu dochodzi do upadku. Karabinki wpięte do liny stalowej znajdują się na wysokości naszej uprzęży. Z modelu teoretycznego od razu widzimy, że współczynnik może wynieść 1, ale podczas upadku dochodzi jeszcze do rozerwania absorbera na długości około 0,4 m. Turysta leci 1,33 m., a w hamowaniu udział bierze 1,33 m. lonży + 0,4 m. rozprutego absorbera. Wstawiając to do wzoru WO=1,33/1,73 otrzymujemy współczynnik na poziomie 0,77 (poprzedni wynik wyniósł 1).
We wszystkich analizowanych przypadkach na via ferratach długość rozprutego absorbera przyjęliśmy orientacyjnie. To na jaką długość rozpruje się absorber energii zależy od wielu czynników i nie sposób to precyzyjnie obliczyć. Inaczej będzie się rozpruwał absorber przy osobie ważące 45 kg, a całkiem inaczej przy osobie ważącej 120 kg (wg normy jest to maksymalne dopuszczalne obciążenie dla lonży). Stąd nie jesteśmy wstanie obliczyć realnIe długości rozpruwającego się absorbera. To samo zresztą dotyczy liny wspinaczkowej. Widzimy, że wartości WO dla układów teoretycznych i dla układów zbliżonych do rzeczywistości znacząco się różnią.
Pytanie zatem, po co aż tak „demonizować” współczynnik odpadnięcia na via ferratach? Może po to, żeby zdawać sobie sprawę z ogromnych sił, jakie mogą na nas zadziałać, szczególnie wtedy, gdy zrezygnujemy z absorberów energii, czy też zrezygnujemy z dynamicznych lin wspinaczkowych. A takie błędy są bardzo często popełniane!
Mając świadomość jak ogromne siły wyzwala wysoki współczynnik odpadnięcia możemy podejmować inne, bardziej świadome i bezpieczniejsze decyzje. Wiedząc czym jest WO inaczej będziemy się przepinać między sekcjami via ferraty, inaczej będziemy poruszać się po via ferracie, i wreszcie, inaczej będziemy patrzeć na metody asekuracji, czy też autoasekuracji, szczególnie wtedy, gdy pod opieką będziemy mieć słabszego partnera, lub partnerkę, bądź nasze dzieci.
6. Podsumowanie
- Odpadnięcia, a więc loty na via ferratach są z założenia ciężkie i bardzo niebezpieczne, a także traktowane są jako wypadki (bez względu na długość lotu).
- Nawet krótki lot na via ferratach będzie posiadał duży współczynnik odpadnięcia.
- Siła graniczna to wartość stała, niezmienna, ustalona wiele lat temu i określa wyłącznie odporność ludzkiego ciała na dynamiczne i krótkie przeciążenia. Parametr ten jest wyznacznikiem bezpieczeństwa, przy czym, wartość 12 kN to wartość skrajna, bardzo niebezpieczna dla ludzkiego ciała.
- Producenci prześcigają się w projektowaniu sprzętu, który znacząco obniża siłę graniczną, co dla nas, konsumentów ich wynalazków, jest czymś pożądanym. Podczas lotu na via ferratach wygenerowanie takiej siły jest raczej mało realne (praktycznie niemożliwe, o ile używamy lonżę z absorberem energii).
- Maksymalna siła uderzenia na turystę ferratowego, który używa lonżę z absorberem energii nie będzie większa niż 6 kN, o ile turysta nie przekracza dopuszczalnej masy użytkownika (min. 40 kg i 3,5 kN, maks. 120 kg i 6 kN, więcej o tym dowiesz się z artykułu lonże via ferrata).
- Gdy poruszamy się na via ferratach z lonżami statycznymi zrobionymi z pętli wspinaczkowych (bez absorbera energii) musimy liczyć się ze śmiercią. Wygenerowanie siły 12 kN i większej nie stanowi trudności. Co więcej, ta siła będzie zazwyczaj dwukrotnie większa.
- Upadek i wygenerowanie siły uderzenia na poziomie min. 12 kN (bardzo łatwe, gdy nie używamy absorbera energii) w najlepszym razie połamie kręgosłup i spowoduje obrażenia wewnętrzne, w najgorszym, układ asekuracyjny zostanie urwany i dojdzie do upadku z wysokości. Spadając w wyniku swoich głupich błędów zabijesz innych ludzi. Czy zdajesz sobie z tego sprawę, że nie jesteś sam na via ferratach? Nie bądź egoistą!
- Siła uderzenia to realna siła, która oddziałuje na linę, lub na lonżę na via ferraty w kierunku przeciwnym do kierunku ruchu (upadku). Turysta ferratowy lub wspinacz odczuwa to jako gwałtowne, chwilowe szarpnięcie. Udar wspinaczkowy to pochodna siły uderzenia. Udar odpowiada za tzw. odkształcenia związane z zamianą energii kinetycznej na potencjalną. Ruch zostaje powstrzymany, ale wyzwolona w ten sposób energia musi zostać gdzieś skierowana – nastąpią wtedy: odkształcenie układu hamującego, odkształcenie ciała wspinacza, jego kręgosłupa itp.
- Współczynnik odpadnięcia jest odpowiedzialny za siłę uderzenia, oraz za pochodną siły uderzenia nazywaną udarem wspinaczkowym. Im większy współczynnik odpadnięcia tym większa siła uderzenia i w konsekwencji udar działający na ciało turysty ferratowego.
- Długość lotu podczas wspinaczki skałkowej odgrywa drugorzędną rolę, tj. dłuższy lot może dać się bezpieczniej wyhamować od lotu bardzo krótkiego, ale tylko wtedy, gdy są pośrednie punkty asekuracyjne i sam asekurujący potrafi dynamicznie wyłapać lot partnera (oczywiście kluczowych warunków do spełnienia jest dużo więcej). „Przy krótkich lotach bardzo duża część energii upadku pochłaniana jest przez ciała wspinaczy”.
- Wysoki współczynnik odpadnięcia na via ferratach jest praktycznie niemożliwy do uniknięcia, dlatego podczas wspinaczek na żelaznych drogach robimy wszystko, żeby nie dopuścić do upadku.
- Używanie lonży na via ferraty, która kiedyś zaliczyła upadek, nie rozerwała się w całości, lub lekko naderwała, grozi poważnymi konsekwencjami. Taka lonża nie posiada już odpowiedniej wytrzymałości i zdolności do pochłaniania energii. Kolejny upadek o dużym współczynniku odpadnięcia może wygenerować siłę wyższą niż 6 kN. Nie pozostanie to obojętne dla naszego kręgosłupa i dla sprzętu.
- Via ferraty są bardziej niebezpieczne od wspinaczki skałkowej! I to nie powinno podlegać dyskusji (zachęcam do przeczytania artykułu o wypadkach na via ferratach), chociaż wiele osób może nie zgadzać się z tą opinią. Należy jednak w tym miejscu zacytować, że „powszechność jakiegoś poglądu nie jest, prawdę mówiąc, żadnym dowodem, nie daje nawet prawdopodobieństwa słuszności”. A powszechnie panującą opinią jest stwierdzenie, że via ferraty są bezpieczniejsze od wspinania. Ta rozbieżność opinii, w moim mniemaniu, wynika z tego, że większość tzw. opiniotwórców nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń związanych ze współczynnikiem odpadnięcia, z zagrożeń związanych z szokiem wiszenia, nie rozumie konsekwencji ciężkich lotów oraz nie potrafi posługiwać się sprzętem wspinaczkowym. Nawet osoby mające spore doświadczenie na via ferratach nie posiadają podstawowych umiejętności z zakresu asekuracji, autoratownicwa i ratownictwa na via ferratach.
- Przygotowanie do poruszania się na via ferratach to nie tylko umiejętność wykorzystania podstawowych narzędzi (np. lonży na via ferraty lub lonży odpoczynkowej), ale również sprawne wykorzystanie zaawansowanych narzędzi wspinaczkowych (np. bloczki do układów wyciągowych, różne rodzaje przyrządów do asekuracji, liny, węzły itp.).
- Na via ferratach istnieje duża ilość potencjalnie niebezpiecznych zachowań, które z pozoru wydają się błahe, a prowadzące do bardzo poważnych konsekwencji (np. wspinaczka na statycznych lonżach, błąd 180 stopni, wysoki współczynnik odpadnięcia).
- Współczynnik odpadnięcia to realne zagrożenie. Nawet na trawersie, gdy wyjdziemy ponad punkt mocowania (nad karabinki wpięte w stalową linę) grozi nam wysoki współczynnik odpadnięcia i ciężkie konsekwencje.
- Nie rezygnuj z lonży na via ferraty. Upadek nawet z wysokości 0,5 m, przy statycznych układach asekuracyjnych, zaprowadzi cię do szpitala lub na cmentarz. Mowa oczywiście o lonżach wspinaczkowych, lonżach odpoczynkowych, ekspresach wspinaczkowych i innych możliwych układach bez absorbera energii.
- Długość lotu nie ma decydującego znaczenia. To współczynnik odpadnięcia ma znaczący wpływ na siłę uderzenia. Z tego właśnie względu używanie lonży na via ferraty z absorberem energii to wasz obowiązek!