ASEKURACJA I AUTORATOWNICTWO
NA VIA FERRATACH

 

 
 
 
 

 

KURS ASEKURACJA I AUTORATOWNICTWO
NA VIA FERRATACH

  ASEKURACJA DOLNA  |  ASEKURACJA GÓRNA  |  AUTOASEKURACJA  |  AUTORATOWNICTWO  |  WYCIĄGARKA FLASZENCUG  |  KURS TRZYDNIOWY  |  METODA U  |  PODCHODZENIE NA LINIE  |  PODCHODZENIE PO ROZPRUTYM ABSORBERZE  |   SZKOLENIE ZAAWANSOWANE  |  RATOWANIE PARTNERA  |  RATOWNICTWO NA VIA FERRATACH  |  SYTUACJE KRYTYCZNE NA VIA FERRATACH  |  SZOK WISZENIA  |  TECHNIKA ZJAZDU NA LINIE WSPINACZKOWEJ  |  VIA FERRATA W SZKLARSKIEJ PORĘBIE  |  VIA FERRATY WODNA BRAMA W CZECHACH  |  WĘZŁY WSPINACZKOWE  |  WĘZŁY ZACISKOWE

 

1. Asekuracja i autoratownictwo na via ferratach

Współczesne via ferraty, zarówno te sportowe, jak i ferraty górskie, projektuje się w taki sposób, żeby zapewnić turystom jak największy margines bezpieczeństwa. Stosowanie sztucznych ułatwień, a więc wszelkiej maści stalowych klamer, drabin, stopni, oraz stalowych lin do asekuracji, otwierają przed turystami „nowy wymiar gór”. Wielkie ściany, kiedyś zarezerwowane wyłącznie dla doświadczonych wspinaczy, teraz pokryte siatką „żelaznych dróg”, stają się dostępne dla większości sprawnych turystów ferratowych. Idąc po via ferratach możemy wejść na wielkie szczyty wymagającymi drogami, możemy doświadczyć powietrznych grani, pokonać spektakularne skalne filary i wcale nie musimy być do tego specjalistycznie przygotowani, ale...

Via ferraty otwierają nowe możliwości, ale za tymi nowymi możliwościami idą również liczne, nowe zagrożenia. Doświadczeni i wykwalifikowani wspinacze, w trudnym terenie, posługują się specjalistycznym sprzętem wspinaczkowym (przyrządy do asekuracji, liny wspinaczkowe, przyrządy do autoratownictwa itp.), i co ważne, robią to naprawdę sprawnie. Tymczasem, turyści ferratowi, i nie jest to zjawiskiem dość rzadkim, ośmieleni łatwością poruszania się po wielkich ścianach, bardzo często wyruszają na trudne via ferratowe wspinaczki z minimalną ilością sprzętu i bez specjalistycznej wiedzy, np. z obszaru podstawowej asekuracji i autoratownictwa na via ferratach.

Trudno im się dziwić, w końcu to „tylko via ferrata, na której klika się karabinkami”. Ten sposób myślenia, to bagatelizowanie zagrożeń, to cyniczne wyśmiewanie ludzi, którzy promują działania edukacyjne z zakresu asekuracji i autoratownictwa na via ferratach, niestety, wcześniej, czy później, potrafią się zemścić brutalnie. „Przecież to miało być takie łatwe”. Nie mówi się o tym głośno, ale wypadki na via ferratach związane z lotem turysty ferratowego (upadki z lonżą na via ferratach), chociaż rzadkie, mają miejsce. A gdy już się zdarzą, są o wiele bardziej niebezpieczne od klasycznych lotów wspinaczy skalnych.

Co najmniej połowa lotów na via ferratach kończy się obrażeniami, nierzadko ciężkimi. Skąd to wiemy? Chociażby stąd, że w sieci internetowej  dostępny jest raport o wypadkach na austriackich via ferratach. Analiza wypadków na austriackich ferratach obejmuje okres aż dziesięciu lat (od 2008 do 2018 roku). W raporcie autor wskazuje, że ze wszystkich zarejestrowanych wypadków przeszło 22% to wypadki związane z lotami. A w tych 22-23% aż 57% „latających turystów” odniosło mniejsze, lub większe obrażenia.

Rodzi się zatem szereg pytań, spośród których najistotniejsze jest to: czy podstawowe szkolenia z poruszania się po via ferratach są wystarczające?



2. Czy podstawowe umiejętności na via ferratach naprawdę wystarczą?

Podstawowe szkolenia z zasad poruszania się po via ferratach (ABC Via Ferrat) uczą nas fundamentalnych sposobów na zachowanie zdrowia i bezpieczeństwa na żelaznych perciach. Jest to absolutne minimum, które w większości przypadków daje pewien poziom bezpieczeństwa, ale czy ten poziom bezpieczeństwa jest naprawdę wystarczający? Jak wam się wydaje?

Czy mając podstawowe umiejętności, znając zasady poruszania się po via ferratach, potrafiąc posługiwać się trójcą ferratową (kask wspinaczkowy, lonża na via ferraty, uprząż wspinaczkowa), i wreszcie, mając podstawowe umiejętności z asekuracji (zarówno lonżą na via ferraty, jak i liną wspinaczkową) będziemy wstanie poradzić sobie w krytycznej sytuacji?

Ze swojego  doświadczenia wiemy, że spora część turystów ferratowych, nie potrafi sobie poradzić w naprawdę niebezpiecznych sytuacjach. Co wtedy zrobić? Wzywać pomoc i czekać na przybycie ratowników? A co, jeżeli pomoc nie może nadejść szybko, a od szybkości działania zależy bezpieczeństwo lub życie?

Szkolenia z asekuracji i autoratownictwa na via ferratach, w tym ratownictwo partnera, który uległ wypadkowi (zaliczył lot), lub nie był wstanie pokonać trudnego odcinka via ferraty, to zaawansowane techniki, które każdy turysta ferratowy powinien posiadać w arsenale swoich umiejętności. Należy to podkreślić: każdy zaawansowany turysta, a więc taki, który posiada już jakieś doświadczenie (nie musi ono być duże) i każdy inny, który pragnie zamienić ogólnodostępne „ogródki ferratowe” na prawdziwe, często długie, eksponowane i spektakularne ferraty np. w górach wysokich.

Odpowiadając na pytanie, czy podstawowe umiejętności na via ferratach naprawdę wystarczą, należy napisać: tak, wystarczą, jeżeli będziemy tylko poruszać się po ogródkach ferratowych. Nie, nie wystarczą, jeżeli mamy ambicje na prawdziwe via ferraty poprowadzone w górach.

3. Sytuacje krytyczne na via ferratach

Często bywa tak, że gdy ocieramy się wypadek, lub co gorsza, ulegamy temu wypadkowi, lub ulegają im osoby, które nam towarzyszą, uświadamiamy sobie nagle, że nasza wiedza i umiejętności są niewystarczające, żeby skutecznie i błyskawicznie pomóc sobie i osobom potrzebującym tej pomocy. A sytuacji krytycznych na ferratach potrafi być naprawdę sporo!

Nawet zwykłe poślizgnięcie się może przynieść niebezpieczne skutki. A dołożyć do tego możemy jeszcze całą gamę innych zagrożeń obiektywnych i subiektywnych, a więc: załamania pogody, upały, deszcze, wilgoć, zimno, mgły, silny wiatr, duża ekspozycja, zła jakość zabezpieczeń na via ferratach, i wreszcie, brak doświadczenia, przecenianie własnych sił i możliwości, złe planowanie, brak umiejętności posługiwania się sprzętem, czy też ograniczenia psychiczne (nadmierny lęk wysokości, brak empatii itp.).

Wszystkie te zagrożenia mają decydujący wpływ na nasze bezpieczeństwo, i nie czarujmy się, cały czas towarzyszą nam na via ferratach, czy sobie z tego zdajemy sprawę, czy też nie.

Pytania zatem brzmią, czy w obliczu tych wszystkich zagrożeń, które mają bezpośredni wpływ na wasze bezpieczeństwo, potraficie prawidłowo asekurować swojego partnera? Czy potraficie wycofać się z via ferraty, gdy załamie się pogoda, np. technikami zjazdu na linie? Czy wiecie jaki sprzęt użyć, żeby wciągnąć partnera na ferratę (budowa wyciągarki), który zaliczył upadek, rozpruł lonżę, wisi dwa metry poniżej ostatniego punktu zaczepienia i być może odniósł obrażenia? Czy wiecie jaki sprzęt użyć do zbudowania wyciągarki? Czy potraficie się tym sprzętem posługiwać? Czy umiecie podchodzić na linie? Czy potraficie opuścić partnera do podstawy ściany?


4. Asekuracja i autoasekuracja na via ferratach

Współczesne via ferraty, szczególnie te nowo powstałe, wyposażone są w doskonały ciąg asekuracyjny (stalowe liny, klamry itp.), dlatego bardzo często do ich pokonywania wystarczą podstawowe umiejętności i minimalna ilość sprzętu (lonża na via ferraty, lonża odpoczynkowa, kask wspinaczkowy, uprząż wspinaczkowa).

Bywa jednak tak, że gdy ruszamy w góry, na długie i trudniejsze ferraty, posiadanie minimalnej ilości sprzętu jest niewystarczające. Nie rzadko bywa tak, że odcinki via ferrat są trudne, a ich pokonanie wymaga zastosowania zaawansowanych technik asekuracji. Często bywa również tak, że w wyniku działania zjawisk naturalnych (lawiny kamieni, lawiny śnieżne itp.) pewne odcinki via ferrat mogą być uszkodzone, lub całkowicie zniszczone.

Gdy napotkamy na takie trudności, lina wspinaczkowa, ekspresy wspinaczkowe i przyrządy do asekuracji mogą okazać się niezbędne. Pytania zatem brzmią: czy potraficie asekurować partnera za pomocą liny, zarówno na stanowisku dolnym, gdy on pokonuje odcinek pozbawiony ubezpieczeń, jak i na stanowisku górnym, gdy to wy pokonaliście trudny odcinek, ale wasz partner nie jest wstanie samodzielnie do was dojść bez asekuracji? Czy wiecie jak bardzo ważna jest zasada zachowania ciągłości asekuracji?


4. Autoratownictwo i ratownictwo na via ferratach

Poruszanie się po via ferratach i potencjalna łatwość, z jaką się to wykonuje, może prowadzić do mylnych wniosków. Siły, jakie działają na człowieka podczas lotu na via ferratach potrafią być naprawdę duże, dlatego via ferraty tylko z pozoru są bezpieczniejsze od wspinaczki. O ile podczas wspinaczki skałkowej latanie wliczone jest w tę aktywność, i jest jakoby elementem dopełniającym ten sport, zwłaszcza wtedy, gdy przekraczamy trudności będące w naszym maksymalnym zasięgu, o tyle na via ferratach loty są zjawiskiem zdecydowanie niepożądanym.

W czym tkwi problem? Podczas latania na via ferratach działają na nas potężne siły. Problem tkwi w tym, że lot może być bardzo długi, a droga hamowania krótka. Absorber energii w lonży na via ferraty może się rozpruć na długość maksymalną 2.2 metry, tymczasem lot, w skrajnej sytuacji może mieć długość nawet 4 metry, lub więcej. Siła jaka zadziała na ciało turysty ferratowego będzie wtedy potężna (bardzo wysoki współczynnik odpadnięcia), a ryzyko odniesienia poważnych obrażeń bardzo wysokie.

Ponadto, podczas lotu możemy poważnie poturbować się o skały i o stalowe elementy via ferraty, dlatego złota zasada zakłada, że na via ferratach się nie odpada. Co jednak zrobić, gdy już dojdzie do lotu, gdy jesteśmy cali, nie odnieśliśmy poważnych obrażeń, ale wisimy 2 metry poniżej liny poręczowej i nie możemy wrócić na ferratę? Czy jesteśmy zdani wyłącznie na ratowników? Czy w pobliżu znajdzie się osoba, która będzie wstanie nam pomóc? Jak wrócić na via ferratę, wiedząc, że realnie zagraża nam szok wiszenia (suspension trauma) i mamy naprawdę mało czasu?

4.1. Podchodzenie po rozprutym absorberze (prusikowanie)

Gdy zdarzy nam się wypadek i zawiśniemy na rozprutym absorberze, a do bezpiecznego miejsca na ferracie dzieli nas kilka metrów i nie ma innego sposobu na powrót bez użycia specjalistycznych technik, z pomocą przychodzą nam umiejętności podchodzenia po rozprutym absorberze naszej lonży na via ferraty (lub po linie podanej nam przez partnera).

Technika jest prosta, ale wymaga nie tylko wprawy, ale również wiedzy, jak zrobić to bezpiecznie. Do tych awaryjnych operacji, które zaliczają się do technik z autoratownictwa, należy wykorzystać tzw. repsznury (liny pomocnicze), lub zszywane taśmy (pętle wspinaczkowe), które odpowiednim węzłem zaciskowym (najczęściej jest to prusik) montuje się na rozprutym absorberze. Węzły zaciskowe, odpowiednio z nami połączone, pozwalają wolno, ale metodycznie przemieszczać się w górę. Dzięki tej technice dość szybko uda nam się wyjść po rozprutym absorberze.

4.2. Podchodzenie po linie wspinaczkowej (prusikowanie)

Gdy do dyspozycji mamy pomoc partnera, który posiada linę i umiejętności do zbudowania stanowiska, i może nam podać koniec liny, dość szybko możemy wyjść z opresji. Wspinaczka po linie na węzłach zaciskowych jest techniką efektywniejszą od wspinaczki po rozprutym absorberze (np. z węzłem Bahmana). Ponadto, lina wspinaczkowa, czy też lina do turystyki posiadają okrągły przekrój, który ułatwia przesuwanie węzłów zaciskowych. Gdy dodatkowo posiadamy przyrządy zaciskowe (np. bloczki, Tibloc Petzla, Gri Gri firmy Petzl) operacja ta staje się dużo prostsza, wygodniejsza i niezwykle szybka.

4.3. Podchodzenie po linie stalowej na węzłach zaciskowych

Podchodznie po linie stalowej na węzłach zaciskowych to świetna technika awaryjnego poruszania się po linie, która wchodzi w zakres działań autoasekuracyjnych i działań z autoratownictwa. Odpowiednio zawiązany i zaciśnięty węzeł zaciskowy (np. prusik, węzeł francuski), w połączeniu z prawidłowo prowadzonymi karabinkami lonży na via ferraty, może nam pomóc bezpiecznie pokonać nawet najtrudniejsze odcinki via ferraty, praktycznie bez ryzyka lotu. Pamiętać jednak należy o prawidłowym prowadzeniu węzła, i o współczynniku odpadnięcia, który przy nieostrożnym prowadzeniu może być wysoki.

4.4. Proste wyciągarki. Flaszencug. Metoda U

Jeżeli nasz partner lub partnerka nie są wstanie samodzielnie wyjść po linie, bo nie znają technik podchodzenia na linie, bądź odnieśli jakieś obrażenia i nie mogą samodzielnie działać, z pomocą przychodzą nam techniki holowania partnera do stanowiska, czyli budowa prostej wyciągarki np. flaszencug, lub Metoda U.

Wyciągarka to nic innego jak metoda wyciągania na linie, czyli system wyciągowy, w którym zastosowanie bloczków i odpowiednich przełożeń liny pozwala zmniejszyć siłę potrzebną do wciągnięcia na stanowisko naszego partnera. Jest to złota zasada mechaniki, którą posługiwali się m.in. Egipcjanie podczas budowy piramid. Wielkie bloki skalne, z układami przełożeń wciągane były na duże wysokości m.in. własnie przy użyciu maszyn prostych.

W ratownictwie górskim, w ratownictwie wysokościowym i w ratownictwie wspinaczkowym możemy sprawnie wyciągnąć naszego partnera posiadając minimalną ilość sprzętu. Sprzęt, który powinniśmy przy sobie posiadać na via ferratach to: przyrządy asekuracyjno zjazdowe, dwa lub trzy bloczki (jeden z blokadą), karabinki zakręcane HMS, przyrządy zaciskowe np. Tibloc Petzl, prusiki (liny pomocnicze do wiązania węzłów zaciskowych), a także przyrządy wspomagające hamowanie, np. Gri Gri Petzla.

4.5. Zjazd na linie wspinaczkowej. Techniki zjazdu. Opuszczanie partnera

Sytuacji awaryjnych na via ferratach może być naprawdę wiele. Bardzo często, gdy robi się groźnie, np. gdy dopada nas burza na via ferracie, lub zmrok, i nie możemy kontynuować wspinaczki, najszybszym i najprostszym sposobem jest szybkie wycofanie się z via ferraty. Możemy to zrobić zwyczajnie schodząc z ferraty, np. do miejsca osłoniętego przed deszczem, lub do miejsca, z którego możemy już bezpiecznie się wycofać (np. pieszy szlak), ale nie zawsze da się to tak sprawnie zrobić. Gdy jesteśmy w terenie z dużą ekspozycją, a wycofanie się z via ferraty wiązałoby się z długim i niebezpiecznym schodzeniem, szybciej i prościej byłoby dokonać kilku zjzdów na linie (o ile posiadamy linę i wiemy jak z niej skorzystać).

Technik awaryjnego zjazdu na linie wspinaczkowej jest naprawdę wiele, ale to co powinniśmy umieć, gdy wybieramy się na poważne via ferraty, to sprawne wykorzystanie przyrządu asekuracyjno zjazdowego, liny wspinaczkowej i węzłów zaciskowych (np. bloker, węzeł francuski, czy też prusik). Posiadając ten prosty zestaw możemy sprawnie zjechać do podstawy ściany.

Gdy nasz partner nie potrafi samodzielnie zjechać na linie, lub, gdy jego stan na to nie pozwala, możemy takiego człowieka opuścić na linie, np. na węźle półwyblinka, na przyrządzie ze wspomaganiem hamowania (Gri Gri Petzla), lub na przyrządzie asekuracyjno zjazdowym.

Często bywa też tak, że prościej jest opuścić partnera do bezpiecznego miejsca, aniżeli mozolnie wciągać go do siebie na stanowisko. To, jaką decyzję podejmiemy zależy w dużej mierze od kontekstu, a więc od tego, czy nasz partner zaliczył lot i powinniśmy się wycofać, czy też, mimo lotu i rozprucia absorbera decydujemy się kontynuować wspinaczkę po via ferracie, ale z wykorzystaniem technik asekuracyjnych z liną.


5. Formuła kursu asekuracja i autoratownictwo na via ferratach

Szkolenie z asekuracji i autoratownictwa na via ferratach, w tym z ratownictwa partnera, skierowane jest do osób, które posiadają już doświadczenie w poruszaniu się po via ferratach. To doświadczenie nie musi być duże, nie mniej, ważne jest, żeby osoby biorące udział w szkoleniu potrafiły już poruszać się po via ferratach z wykorzystaniem podstawowego sprzętu na via ferraty (kask wspinaczkowy, lonża na via ferraty, uprząż wspinaczkowa).

Na tego typu szkoleniach nie uczymy się podstaw poruszania się po via ferratach, chociaż zagadnienia z ABC Via Ferrat pojawiają się na wykładzie wprowadzającym w szkolenie z asekuracji i autoratownictwa na via ferratach. Zdajemy sobie sprawę, że spora część osób, mimo ferratowego doświadczenia, może nie posiadać pełnej wiedzy o podstawach (zagrożenia, zasady bezpieczeństwa itp.), dlatego zaawansowane szkolenie z ratownictwa i asekuracji zawsze poprzedzone jest teoretycznym wprowadzeniem z ABC via ferrat.

Szkolenie z asekuracji i autoratownictwa zaplanowane jest na cztery dni kursowe (od czwartku od godziny 18.00 do niedzieli do godziny 15.00). Zajęcia rozpoczynają się w piątek o godzinie 18.00 teoretycznym i praktycznym wprowadzeniem (wykład połączony z ćwiczeniami) podczas którego rozmawiamy sobie o podstawach poruszania się po via ferratach, o zasadach bezpieczeństwa, o technikach poruszania się po via ferratach, żeby następnie płynnie przejść do zagadnień zaawansowanych (węzły, sprzęt do asekuracji, metody i techniki asekuracji, autoratownictwa i ratownictwa partnera itd.).

Drugi dzień szkolenia zarezerwowany jest na zaawansowane techniki z asekuracji, ratownictwa i autoratownictwa (Krucze Skały, Szklarska Poręba). Zajęcia trwają od godziny 9.00 do godziny 18.00, a wieczorem, już w sali wykładowej, robimy sobie podsumowanie dnia i raz jeszcze powtarzamy zagadnienia poruszone podczas szkolenia w terenie.

Dzień trzeci to kolejne szkolenie z asekuracji i autoratownictwa na via ferratach. W tym dniu aktywnie pracujemy nad technikami asekuracji linowej, a także uczymy się wykorzystania dostępnego sprzętu w prostych technikach ratownictwa partnera.  

Dzień ostatni zarezerwowany jest na wyjazd na via ferratę Wodna Brama w Czechach, lub na via ferraty w Decinie, gdzie przechodzimy dostępne drogi ferratowe. W tym dniu działamy na zasadach turystycznych, czyli nie prowadzimy szkolenia w sensie dosłownym, tylko poruszamy się samodzielnie po dostępnych via ferratach na tych samych zasadach jak inne osoby (oczywiście pod okiem instruktora, który czuwa nad bezpieczeństwem grupy). Z uwagi na liczne prośby twórców via ferraty Wodna Brama w Semily o nieprowadzenie na tych ferratach działalności szkoleniowej, poruszamy się tam wyłącznie jako turyści ferratowi. Jako niewielka grupa przechodzimy dostępne via ferraty z wykorzystaniem technik, które przećwiczyliśmy w Kruczych Skałach, a po skończonych ćwiczeniach ruszamy do Szklarskiej Poręby.  

Podczas kursu asekuracja i autoratownictwo na via ferratach poruszymy i przećwiczymy następujące zagadnienia:

  • ABC Via Ferrat, czyli podstawy poruszania się po żelaznych perciach (wprowadzenie teoretyczne).

  • Węzły wspinaczkowe i wykorzystanie ich w operacjach związanych z asekuracją i autoratownicwem na via ferratach (ćwiczenia w sali wykładowej na linach, oraz w terenie).

  • Podczas szkolenia nauczymy się wiązać: ósemkę, podwójną ósemkę, kluczkę, wyblinkę, półwyblinkę, węzły zaciskowe (prusik, węzeł francuski, bloker, węzeł Bahmana), uszy królika (zwane również uszami zająca, czy też zajęcze uszy), motyl alpejski, skrajny tatrzański (węzeł ratowniczy), pośredni tatrzański, węzeł stoper.

  • Prezentacja i omówienie dostępnego sprzętu: przyrządy do asekuracji (tzw. kubek do asekuracji, czyli przyrząd asekuracyjno zjazdowy), przyrząd asekuracyjny Gri Gri Petzl ze wspomaganiem hamowania (wykorzystywany głównie do wyciągarki), karabinki HMS, karabinki niezakręcane, karabinki na via ferraty, ekspresy wspinaczkowe i ich wykorzystanie, bloczki z blokadą i bez blokady do budowania układów wyciągarek (ratownictwo), Tibloc firmy Petzl wykorzystywany do podchodzenia na linie i do budowania układów wyciągarek.

  • Budowa prostych stanowisk do asekuracji i autoratownictwa na via ferratach (stanowisko z dwóch punktów).

  • Techniki zjazdów na linie wspinaczkowej do podstawy ściany z wykorzystaniem przyrządów asekuracyjno zjazdowych. Techniki zjazdów z przesiadką. Zjazdy awaryjne bez przyrządu asekuracyjno zjazdowego.

  • Podchodzenie na „rozprutym absorberze”, na linie wspinaczkowej z wykorzystaniem węzłów zaciskowych, przyrządów Petzl Tibloc, przyrządu Gri Gri firmy Petzl.

  • Podchodzenie na węzłach zaciskowych po linie stalowej.

  • Opuszczanie partnera do podstawy ściany z wykorzystaniem przyrządu Gri Gri, przyrządu asekuracyjno zjazdowego, węzła półwyblinki.

  • Budowanie prostej wyciągarki 3do1 (tzw. flaszencug), metody U (2do1).

  • Asekuracja partnera wspinającego się jako pierwszy (tzw. asekuracja dolna), zakładanie pośrednich punktów asekuracyjnych (ekspresy wspinaczkowe), asekuracja na górnym stanowisku z wykorzystaniem przyrządów asekuracyjnych i węzłów.

  • Asekuracja dzieci z wykorzystaniem dedykowanego sprzętu do asekuracji firmy Edelrid Via Ferrata Belay Kit II.

  • Opcjonalnie, poruszanie się po via ferracie z lotną asekuracją.

6. Baza noclegowa, baza szkoleniowa - Dom Pod Wędrownym Aniołem

Bazą noclegową i zarazem naszą bazą szkoleniową w Szklarskiej Porębie jest Dom Pod Wędrownym Aniołem. Pensjonat prowadzony jest przez Joannę Marię Chmielewską, uznaną pisarkę, autorkę książek dla dzieci i dla dorosłych. Pensjonat, w którym się zatrzymujemy, jest pięknie urządzonym, przestronnym domem z pokojami z łazienkami. Pokoje są zarezerwowane na czas szkolenia, na zasadach uprzejmości ze strony Szkoły Górskiej Climbe. Do dyspozycji mamy również salę, w której prowadzone będą zajęcia i wykłady. Uwaga, koszt noclegów nie jest wliczony w cenę kursu. Cena noclegu wynosi ok. 70 zł od osoby za jedną dobę + opłata klimatyczna 2.80 zł za osobę, za 1 dobę. 

W bliskim sąsiedztwie znajduje się restauracja Błękitny Paw, w której możemy zamawiać posiłki (obiadokolacje).

 

Na skróty - najważniejsze informacje

Miejsce: Polska

Ferrata w Szklarskiej Porębie. Drogi wspinaczkowe. Inne ferraty (opcjonalnie)

Dni szkolenia: 4

Czterodniowe zaawansowane szkolenie
z asekuracji i autoratownictwa

Ilość osób: od 3 do 6

Maksymalnie sześć osób na jednego instruktora

Dojazd: we własnym zakresie

Istnieje możliwość grzecznościowego dojazdu z instruktorami. Wyjazd z Wieliczki, Krakowa i okolic

Cena: od 1200 zł

W cenie: kask, uprząż, lonża z absorberem, sprzęt wspinaczkowy

Start - Koniec

Start: czwartek 18.00 - koniec: niedziela 15.00. Możliwość zmiany czasu rozpoczęcia i zakończenia kursu

Trudność: umiarkowane, trudne

Trudności zależne od ferraty.
Od B/C do D/E

Pamiątkowe zdjęcia

Nieodpłatny dostęp do pamiątkowych zdjęć ze szkolenia ferratowego