Uprząż wspinaczkowa. Uprząż na Via Ferraty
18 czerwca 2022Karabinki via ferrata. Karabinki wspinaczkowe
21 września 2022Spis treści
- 1. Uważność – świadomość bieżącej chwili i dalekosiężne perspektywy
- 2. Via ferraty. Turystyka, czy wspinanie?
- 3. Od jakiego wieku możemy zabrać dziecko na ferraty?
- 4. Entuzjazm rodziców, brak gotowości dziecka. Jak się przygotować?
- 5. Sprzęt na via ferraty dla dzieci
- 6. Jedziemy z dziećmi na via ferraty. Na co zwrócić uwagę?
- 7. Podsumowanie. Szybkie wskazówki
1. Uważność – świadomość bieżącej chwili i dalekosiężne perspektywy
Via ferraty to wspaniała przygoda, i chyba nikogo nie dziwi fakt, że aktywni rodzice z górskimi ambicjami często zastanawiają się, czy i kiedy mogą zabrać swoje dzieci na via ferraty. Jednoznacznej odpowiedzi na te i podobne pytania chyba nigdy nie będzie, ponieważ znalezienie tej subtelnej granicy, od której małe dziecko faktycznie będzie gotowe na takie doświadczenia, nie jest proste, i w dużej mierze nie zależy od samego dziecka, ale właśnie od gotowości rodziców!
Dzieci są z natury bardzo uważne i wrażliwe. Przeżywają i doświadczają świat w sposób intensywny i indywidualny. Z jednej strony są bardzo spontaniczne, żywiołowe i bez reszty potrafią oddać się czynnościom, które wzbudzają ich zainteresowanie. Z drugiej strony bardzo szybko tracą koncentrację, gdy są znudzone, lub zmęczone. A to może być dla nich w środowisku górskim i skalnym bardzo niebezpiecznie!
Gdy jednak nasze pociechy zaangażują się w coś, co sprawia im radość, i gdy mogą to dzielić z kimś, kto jest dla nich bliski, na przykład z rodzicami o ugruntowanym autorytecie, potrafią „przeżywać ten świat” zapominając o posiłku, czy o konieczności pójścia do toalety. Niejeden rodzic doświadczył takiej sytuacji, w której dziecko w pełni oddane fascynującej zabawie „nie zdążyło w porę do toalety”, lub całkowicie utraciło zdolność postrzegania upływającego czasu.
I nie ma w tym nic złego, dzieci mają do tego prawo, o ile my rodzice, poddając się ekscytującej chwili, kierując się emocjami, radością z doświadczania wspinaczki z naszymi pociechami, nie utracimy tej cennej uważności, która pozwoli nam trafnie ocenić gotowość fizyczną i psychiczną dzieci. W tej rodzicielskiej ocenie gotowości tkwi jednak bardzo niebezpieczna pułapka!
Mówi się, że dzieci są mistrzami w ukrywaniu swoich uczuć, szczególnie tych, które nie są zgodne z oczekiwaniami dorosłych i bezwzględnie musimy być tego świadomi, gdy w naszych głowach wykiełkuje myśl o zabraniu ich na via ferraty. O ile przygotowanie fizyczne, motoryczne i psychiczne naszych dzieci jest kluczowe przy podejmowaniu takich decyzji, o tyle nasze zdolności do zapewnienia im bezpieczeństwa są tutaj decydujące. Siedmioletnie dziecko może być już gotowe do wyjścia na prostą ferratę, pytanie tylko, czy my opiekunowie jesteśmy zdolni do tego, by zapewnić mu bezpieczeństwo?
Na tym właśnie podłożu rodzą się kluczowe pytania. Od jakiego wieku możemy zabrać dziecko na ferraty? Na co zwracać uwagę zabierając dzieci na ferraty? Czy wyjazd z dziećmi na via ferraty jest skrajnie nieodpowiedzialny? Czy via ferraty są zarezerwowane tylko dla przygotowanych pasjonatów wspinaczki? Jak poprawnie dobrać wyposażenie na via ferraty? Jak asekurować dzieci na via ferratach? I wreszcie, a co, jeśli rodzicowi odpowiedzialnemu za dziecko coś się stanie? Spróbujmy odpowiedzieć na te i podobne pytania!
2. Via ferraty. Turystyka, czy wspinanie?
„Żelazne percie”, czyli via ferraty nie są zwykłymi szlakami turystycznymi. Poruszanie się po nich to nie tylko zdolność do pokonywania długich, męczących tras, ale również poruszanie się w terenie eksponowanym, bardzo śmiałym, bo wyposażonym w stalowe liny, długie drabiny, liczne klamry, niewielkie stopnie i wiszące mosty. Z tego względu turysta ferratowy musi posiadać specjalistyczny sprzęt do asekuracji (m.in. lonżę na via ferraty z absorberem energii) i niezbędne umiejętności. Znajomość podstawowych zasad poruszania się w środowisku przypominającym wspinaczkę jest kluczowa dla bezpieczeństwa, chociaż same „żelazne percie” nie są drogami wspinaczkowymi w sensie dosłownym. Zatem, czy na via ferraty, które nie są klasycznymi szlakami turystycznymi, i nie są też pełnoprawnymi drogami wspinaczkowymi możemy pójść z dziećmi? Tak, bo ferraty tworzy się z myślą o szerokiej grupie docelowej, ale jest to forma turystyki kwalifikowanej, która wymaga... pewnych kwalifikacji. Jakich? Czytajcie dalej.
3. Od jakiego wieku możemy zabrać dziecko na ferraty?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Może się zdarzyć, że na ferraty będzie można już zabrać dziecko 6 letnie, ale może być też tak, że 10-latek, lub starszy nie będzie kwalifikował się do tego typu aktywności. Zależy to od wielu czynników, m.in. od: zdolności motorycznych dziecka, predyspozycji psychicznych (śmiałości, lęku, odczuwania i panowania nad strachem), wagi, wzrostu, a także trudności i długości ferraty, długości drogi podejściowej i zejściowej, oraz, co istotne, od umiejętności technicznych rodzica!
Asekuracja dzieci poniżej pewnej granicy wagowej to wymóg obowiązkowy. Ale nie tylko waga odgrywa tu ważną rolę. Asekurować możemy, gdy tego wymaga sytuacja (np. trudność ferraty), lub gdy takie jest życzenie dziecka, które odczuwa silny strach. Patrząc na tabelę wzrostu i wagi, w zależności od wieku dzieci, śmiało można powiedzieć, że to nie wiek jest tutaj najważniejszy, ale właśnie wzrost, i pośrednio waga dziecka. Dlaczego pośrednio waga? Dlatego, że lonże na via ferraty projektowane są od pewnego zakresu wagowego. Zgodnie z obowiązującą normą PN-EN 958:2017-06 osoby lżejsze od 40 kg muszą być asekurowane dodatkowo liną. Przy czym, dziecko w wieku 8 lub 9 lat może ważyć od 22 do 48 kg. Dziecko ważące 22 kg musi być bezwzględnie asekurowane liną, ale dziecko w tym samym wieku ważące 48 kg już nie musi być. Ale czy warto je puszczać samopas, gdy jest to jego pierwszy kontakt z żelaznymi perciami?
Podobnie jest ze wzrostem. Im wyższe dziecko, tym łatwiej poradzi sobie z trudnościami, bo, niestety, większość via ferrat projektowanych jest pod osoby dorosłe. Dziecko niskie będzie miało większe trudności w sięganiu do klamer i stopni od swojego rówieśnika wyższego o głowę.
Inną kwestią jest przygotowanie fizyczne takiego dziecka. Nigdy do końca nie możemy być pewni, że nasze dziecko jest wstanie znieść obciążenia fizyczne przy pokonywaniu via ferrat. Szczególnie tych trudniejszych, z pionowymi odcinkami, gdzie umiejętność poruszania się na nogach w trudnym terenie musi iść w parze z wytrzymałymi ramionami. I chociaż złota zasada poruszania się po via ferratach mówi, że do zdobywania wysokości służą nogi, a ramiona mają tylko stabilizować nasze ciało, to nie sposób pominąć ich ważność. Czy jesteśmy pewni, że nasze dzieci są na tyle silne, żeby swobodnie mogły poruszać się po pioniowych odcinkach via ferrat?
Dołóżmy do tego jeszcze brak umiejętności technicznych rodzica, który bardzo chce zabrać lekkiego i niskiego małolata na ferraty, ale nie umie zapewnić mu odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa, właśnie przez zaawansowane techniki asekuracji. Czy 10 latek ważący 25 kg będzie wtedy mógł iść na ferraty z ojcem lub matką, którzy o asekuracji wiedzą tylko tyle, że jest coś takiego? Nie sądzę.
Zadając sobie pytanie o to, czy mogę iść z małym dzieckiem na via ferratę, zastanówmy się, czy potrafimy asekurować, jakie są trudności ferraty, czy dziecko waży tyle, żeby mogło już samo sobie poradzić, czy jest wystarczająco sprawne, wysokie, silne, i czy faktycznie podziela entuzjazm rodzica?
Uważność, czyli świadomość bieżącej chwili i przewidywanie potencjalnych zagrożeń muszą być tym, przez co rodzic powinien przefiltrować swoje emocjonalne pragnienia, zanim zdecyduje się na ferraty z dzieckiem. Pamiętajmy, nie kierujmy się emocjami, gdy podejmujemy tak ważne decyzje!
4. Entuzjazm rodziców, brak gotowości dziecka. Jak się przygotować?
Wspinanie w sensie ogólnym jest dla dzieci czymś niezwykle naturalnym. Dzieci wspinają się na drzewa, na drabinki na placach zabaw, czy też na meble w naszych domach. Na pierwszych etapach ich rozwoju wspinanie świetnie rozwija koordynację ruchową, buduje siłę ogólną i wytrzymałość całego organizmu, daje niezwykłe doznania ruchowe, i co ważne, uczy odpowiedzialności, dokładności i oceniania własnych możliwości.
Dzieci podczas wspinaczki w sposób naturalny zauważają ograniczenia własnego ciała i doskonale się do tych ograniczeń dostosowują. Uczą się radzenia sobie ze strachem i czynią w tym zakresie olbrzymie postępy. Nie bez przyczyny mówi się, że dzieci uczące się wspinaczki od najmłodszych lat, gdy tylko utrzymają odpowiednio wysoki, zdrowy poziom treningu, mogą być w czołówce polskich wspinaczy.
Nie wszystkie dzieci jednak wspinają się z taką łatwością. Dla dużej grupy dzieciaków wspinaczka jest czynnością stresującą. Podsycają to sami rodzice, którzy czując uzasadniony lęk przez upadkiem dziecka z wysokości, na każdym kroku krytycznie zwracają im uwagę. To sprawia, że nasze dzieci szybko tracą swoją dziecięcą pewność siebie, koncentrując się wyłącznie na strachu rodziców i przyjmując go jako własny.
Z tego właśnie względu wybierając się na ferraty powinniśmy wcześniej przygotować nasze dziecko do planowanej aktywności ferratowej. Czymś innym jest wspinaczka na placu zabaw, nawet, gdy nasze dziecko wykazuje się niezwykłą śmiałością (pod rozsądną kontrolą rodziców), a czymś zgoła odmiennym długa wspinaczka w eksponowanym terenie na via ferracie.
Jeżeli chcemy być pewni, że nasze dzieci są gotowe na via ferraty udajmy się z nimi na kilka treningów wspinaczkowych na sztucznej ścianie. Pokażmy im czym jest wspinanie, opowiedzmy o zagrożeniach, wskażmy, jak ważna jest asekuracja i dbałość o bezpieczeństwo. Możemy też udać się do parku linowego, który chociaż ze wspinaniem nie ma za wiele wspólnego, to w pewnym stopniu imituje środowisko ferratowe. Co ważne, park linowy jest formą zabawy, i gdy tylko pokażemy dzieciom, że w takich miejscach można się dobrze bawić, wyjazd na ferraty stanie się prawdziwą zabawą.
Kilka takich sesji wspinaczkowych na pewno pomoże waszym dzieciom odpowiednio poczuć ducha wspinaczki. Jeżeli dzieci świetnie bawią się podczas wspinaczki na sztucznej ścianie, w parku linowym, to równie dobrze powinny się czuć na via ferracie. Pamiętajmy jednak, nasz entuzjazm z osiągnięć naszych dzieci na sztucznej ścianie, czy też w parku linowym nie może zasłaniać nam bezkrytyczne spojrzenie na żelazne percie. Działajmy rozważnie!
5. Sprzęt na via ferraty dla dzieci
Via ferraty to niesamowita przygoda. To swoisty konglomerat aktywności, a więc forma zaawansowanej turystyki kwalifikowanej, w której do czynienia mamy z elementami wspinaczki górskiej, wspinaczki skałkowej, a także z pieszymi wycieczkami. Ruszając z dziećmi na żelazne percie musimy być nie tylko pewni ich przygotowania fizycznego i psychicznego do tego typu aktywności, ale również musimy zapewnić im odpowiedni sprzęt na via ferraty (święta trójca: uprząż, kask, lonża). Zastanawiacie się jak dobrać dla dzieci sprzęt na via ferraty? Tutaj znajdziecie odpowiedzi na nurtujące was pytania!
5.1. Uprząż na via ferraty dla dzieci. Uprząż wspinaczkowa dla dzieci
Małe dzieci zawsze powinny wspinać się w uprzężach pełnych. Po pierwsze dlatego, że według Międzynarodowej Federacji Związków Alpinistycznych (UIAA) ten typ uprzęży daje największy poziom bezpieczeństwa, a po drugie, nasze pociechy, szczególnie te najmłodsze, mają słabo wykształcone biodra, a ich ogólny środek ciężkości (u dorosłych jest na wysokości pępka) znajduje się znacznie wyżej.
Z tego właśnie względu, przy ewentualnym locie istnieje poważne ryzyko obrócenia się nogami do góry. W skrajnej sytuacji istnieje również ryzyko, że nasze dziecko, przy źle dopasowanej uprzęży biodrowej, może się z niej wysunąć. Przy uprzęży pełnej takie ryzyko nie istnieje, a gdyby nawet doszło do upadku głową w dół, ten typ uprzęży obróci nasze dziecko do właściwej pozycji. Oczywiście, lot głową w dół, bez względu na zastosowaną uprząż, niesie ze sobą poważne konsekwencje!
Uprząż pełna dla dzieci ma jednak swoje ograniczenia. W przypadku uprzęży firmy Beal Bambi II te ograniczenia związane są z masą dziecka i jego wzrostem. Według wytycznych producenta w uprząż możemy "ubrać" dzieci o wzroście od 90 cm do 130 cm, oraz o masie własnej nie przekraczającej 40 kg.
A co zrobić, gdy nasze dziecko jest znacznie wyższe i cięższe? W tej sytuacji zmuszeni będziemy do połączenia ze sobą uprzęży biodrowej i piersiowej w tzw. uprząż kombinowaną. Uprząż kombinowana to właśnie połączenie tych dwóch typów uprzęży w jeden zwarty system ochrony indywidualnej. Jeżeli nie posiadamy uprzęży piersiowej to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby taką zrobić sobie samemu z zszywanej pętli wspinaczkowej. Jeżeli szukasz więcej informacji o rodzajach uprzęży wspinaczkowych i na via ferraty to zachęcam do przeczytania artykułu na blogu pt. "Uprząż wspinaczkowa. Uprząż na via ferraty".
5.2. Kask wspinaczkowy dla dzieci
Stosowanie odpowiedniego dobranego i dopasowanego kasku wspinaczkowego na via ferratach jest absolutnie wymagane! W środowisku górskim i wspinaczkowym ryzyko odniesienia urazów głowy jest bardzo realne, ponieważ najczęstszym typem wypadków na via ferratach jest właśnie uderzenie kamieniem zrzuconym przez ludzi znajdujących się nad nami.
Zdarzają się również wypadki, w których osoby znajdujące się nad nami gubią różne elementy wyposażenia. Niefrasobliwość ludzi w tym temacie jest nieograniczona. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że wszelkie przedmioty przytroczone do zewnętrznych troków plecaka, albo umieszczone w zewnętrznych kieszonkach (np. kije trekkingowe, butelki z wodą, termosy, kubeczki na karabinkach), gdy nabiorą odpowiedniej prędkości, stają się zabójczym pociskiem.
Również ryzyko upadku głową w dół, albo ryzyko obrócenia się podczas upadku głową w dół może doprowadzić do uderzenia głową o skałę, czy też o elementy stalowe via ferraty. Czy warto ryzykować poruszanie się po ferracie bez kasku? Zdecydowanie nie warto.
5.3. Lonże na via ferraty dla dzieci
W środowisku internetowym możemy się natknąć na porady, w których autorzy porad zalecają stosowanie specjalnych lonży na via ferraty dostosowanych do wagi naszych dzieci! Uwaga, nie jest to prawdą i nie dajcie się zwieść! O ile projektuje się lonże na via ferraty dla dzieci, w których stosuje się mniejsze karabinki przeznaczone właśnie dla małych dłoni, o tyle ich zakres pracy względem masy użytkownika niczym się nie różni od lonży dla osób dorosłych. Nie ma czegoś takiego jak lonże dla dzieci dopasowane do ich masy ciała!
Zakres pracy lonży na via ferraty jest jasno ustalony w europejskiej normie i zakłada, że minimalna masa użytkownika lonży nie może być mniejsza niż 40 kg, i tak samo jest przy wartości maksymalnej, czyli 120 kg. Wszystkie osoby lżejsze od 40 kg i cięższe od 120 kg (włącznie z plecakiem) powinni być zawsze dodatkowo asekurowane liną wspinaczkową.
Więcej o lonżach na via ferraty przeczytasz w dwóch artykułach na blogu: lonże na via ferraty cz.1 i lonże na via ferraty cz.2.
5.4. Buty na via ferraty, rękawiczki na via ferraty, odzież
Obuwie na via ferraty - zabierając swoje dzieci na via ferraty powinniśmy zadbać o odpowiednie obuwie, rękawiczki dla dłoni naszych maluchów, oraz odpowiednią odzież.
Środowisko ferratowe jest środowiskiem wspinaczkowym, chociaż w sensie ogólnym nie jest to typowa wspinaczka skałkowa. Poruszając się po małych występach skalnych odpowiednio twarde obuwie z bieżnikiem przeznaczonym do poruszania się po skałach to wymóg konieczny. But do poruszania się po żelaznych perciach powinien być odpowiednio sztywny w podeszwie, odporny na skręcanie wzdłużne i poprzeczne, a bieżnik powinien zapewniać odpowiednią przyczepność do skały.
Poruszanie się po ferratach z wykorzystaniem tarcia podeszwy o skałę nie jest czymś niezwykłym. Dlatego zaleca się stosowanie obuwia do turystyki górskiej (np. niskie - pod kostkę, lub wysokie - nad kostkę) z podeszwą na vibramie, lub z podeszwą wzorowaną na vibramie, do zastosowań górskich.
To, czy wybierzemy buty wysokie nad kostkę, czy też obuwie niskie pod kostkę (tzw. podejściówki) jest już kwestią indywidualną, ponieważ czasy, w których zalecało się wyłącznie buty nad kostkę bezpowrotnie minęły, a producenci obuwia górskiego równie mocno promują do tych aktywności buty niskie, jak i wysokie.
Z pewnością błędem jest poruszanie się na via ferratach w obuwiu typu addidas, ponieważ ani podeszwa, ani sama konstrukcja buta, który z założenia jest bardzo miękki, nie oferuje odpowiednich parametrów do poruszania się w trudnym terenie. Również wodoodporność odgrywa tu kluczową rolę.
Rękawiczki na via ferraty - poruszając się po stalowych elementach via ferrat należy chronić dłonie naszych dzieci. Po pierwsze dlatego, że mogą się skaleczyć o uszkodzone elementy asekuracyjne (np. rozerwane włókna liny stalowej), a po drugie, wielogodzinne wspinanie po klamrach i drabinach może niekorzystnie wpłynąć na skórę dłoni (odciski, obtarcia itp.). Inną kwestią jest to, że rękawiczki wyposażone w odpowiednie wykończenie, np. skóra, lub coś na wzór gumy, mogą poprawiać chwyt i oszczędzać siłę ramion naszych maluchów.
To, czy użyjemy rękawiczki pełne, czy też z obciętymi palcami jest również kwestią indywidualną, i jeżeli macie w tym temacie wątpliwości, zapraszamy do przeczytania artykułu poświęconego rękawiczkom na via ferraach.
Odzież – wybierając się w góry, czy też w skały zawsze powinniśmy być przygotowani na nieoczekiwane zdarzenia. Środowisko ferratowe, szczególnie to w górach np. HZS Martinske Hole posiada własny mikroklimat. Parokrotnie mieliśmy do czynienia z niespodziewaną zmianą pogody, która mimo ciepłej, słonecznej prognozy (i faktycznie taka była), błyskawicznie przyniosła zachmurzenie (ku naszemu zaskoczeniu), delikatny opad deszczu i znaczny spadek temperatury.
Tak zwany zimny chów w sensie dosłownym to na pewno dobra metoda na hartowanie naszych dzieci, ale gdy załamie się pogoda, a temperatura poleci w dół, wspinaczka w letniej odzieży kolejnych kilka godzin, przy lekkim lub rzęsistym deszczu, może okazać się problematyczna.
Z tego względu wybierając się na ferraty górskie z dziećmi należy przygotować odzież na ciepło i na zimno. Pamiętajcie, prognoza pogody pozostaje wyłącznie prognozą, obarczoną błędami, i co ważne, zazwyczaj obejmuje większy obszar terytorium. A w górach pogoda może zmieniać się jak w kalejdoskopie.
6. Jedziemy z dziećmi na via ferraty. Na co zwrócić uwagę?
Jadąc z dziećmi na via ferraty powinniśmy jasno sobie powiedzieć, kto tu tak naprawdę rządzi! Niby oczywiste jest, że to my rodzice lepiej wiemy, co jest dobre dla naszych dzieci, i to my podejmujemy te słuszne decyzje. Jednak musimy sobie zdawać sprawę, że ciągnięcie dzieci na siłę w góry, mimo ich poważnych ograniczeń psychicznych i fizycznych, to bardzo ryzykowna sprawa. Co zrobimy, gdy nasze dzieci w połowie drogi będą wyczerpane? Weźmiemy je „na barana” na eksponowanej via ferracie? A może wycofamy się w las, w teren, którego nie znamy, byleby tylko nie kontynuować wspinaczki?
To dzieci są szefami takich wycieczek. To pod ich umiejętności wybieramy odpowiednią drogę. To od ich możliwości zależy, czy będzie to długa, eksponowana ferrata, a może tylko mały, łatwo dostępny ogródek ferratowy.
6.1. Stopnie trudności, długość trasy, ekspozycja
Stopnie trudności – planując wyjazd na żelazne percie sprawdźmy stopnie trudności. Im łatwiejsza ferrata, tym prościej będzie nam ją pokonać z pociechami. Zakłada się, że ferrata w stopniu trudności od A do B jest idealna dla początkujących maluchów. Na takich drogach i tak napotkamy liczne trudności, w tym eksponowane progi skalne, wąskie ścieżki, krótkie spiętrzenia skalne, na które trzeba będzie się wspiąć, ale wszystko to będzie w zasięgu waszych maluchów.
Trudności na poziomie B/C przeznaczone są raczej dla większych dzieci, a więc dla nastolatków. Dzieci w tym wieku posiadają większą świadomość swoich ograniczeń i potrafią bardziej skutecznie wykorzystać swoje atuty, np. wzrost, wagę, siłę ramion, gibkość, czy śmiałość.
Długość trasy – im mniejsze dziecko, tym trasa powinna być krótsza. Po pierwsze dlatego, że małe dzieci szybko się nudzą, po drugie, gdy są zmęczone stają się marudne i mniej uważne, po trzecie, nie chcemy je zniechęcić. Skoro zależy nam na pokazaniu im piękna tej aktywności, dajmy im radość z ruchu, a nie totalne zmęczenie. Dobierajmy rozsądnie długość drogi podejściowej pod ferratę, długość samej ferraty i długość drogi zejściowej.
Ekspozycja – odgrywa kluczową rolę w budowaniu przyjemności z poruszania się po via ferratach. Jeżeli nie jesteśmy pewni, że nasze dzieci dobrze czują się w eksponowanym terenie, wybierzmy ferratę o mniejszej ekspozycji. Dzieci „rzucone na wysoką ścianę” mogą czuć się przytłoczone ekspozycją. Powietrzne trasy na pewno dają niesamowite wrażenia, ale dziecko, które tylko raz było na sztucznej ścianie, gdy znajdzie się w takiej przestrzeni, może się zablokować. Trudny do opanowania strach potrafi skutecznie ograniczyć zdolności fizyczne, a gdy wystraszone dziecko utknie w ścianie, ściągnąć je stamtąd będzie naprawdę trudno.
Czy pod względem waszych umiejętności i doświadczenia jesteście gotowi zastosować zaawansowane techniki asekuracji i autoratownictwa? Czy potraficie w ten sposób zapewnić swoim dzieciom bezpieczeństwo?
Jeżeli na któreś z tych pytań nie znacie odpowiedzi, lub macie wątpliwości, i chcielibyście poćwiczyć np. asekurację na via ferratach to zapraszamy do kontaktu. Specjalnie dla was przygotujemy kurs z zaawansowanych technik asekuracji i autoratownictwa, dopasowany indywidualnie pod wasze potrzeby i czasowe ograniczenia. Zobacz też kursy i szkolenia indywidualne!
6.2. Asekuracja dzieci na via ferratach
Przez asekurację na via ferratach rozumiemy nie tylko umiejętność wykorzystania stalowej liny i lonży na via ferraty z absorberem energii, ale również umiejętność posługiwania się zaawansowanymi technikami asekuracji. Zaawansowane techniki asekuracji to nic innego jak sprawne i umiejętne posługiwanie się sprzętem wspinaczkowym (lina, przyrządy asekuracyjno-zjazdowe, karabinki, pętle, repsznury i in.).
Najczęściej stosowanym sposobem asekuracji jest asekuracja na górnym stanowisku. Jest to technika asekuracji zaczerpnięta ze wspinaczki górskiej i skałkowej, i polega na zbudowaniu górnego stanowiska asekuracyjnego nad pokonanym, trudnym odcinkiem ferraty i ściągnięcie do siebie towarzysza podróży.
Znacznie upraszczając, wygląda to w następujący sposób. Sprawny turysta ferratowy poruszający się ze swoim dzieckiem rozpoczyna wspinaczkę trudnym odcinkiem ferraty, gdy tymczasem dziecko, przywiązane do liny asekuracyjnej, wpięte lonżami na via ferraty do stalowej liny i przygotowane do wspinania, czeka na komendę od swojego opiekuna. Asekurujący pokonuje trudny odcinek ferraty stosując standardową metodą asekuracji za pomocą lonży na via ferraty, a gdy dotrze do łatwego miejsca, zakłada górne stanowisko. Po przygotowaniu sprzętu asekurujący wydaje komendę i dziecko rozpoczyna wspinaczkę. Dziecko poruszając się do góry przywiązane jest do liny, którą rodzic lub opiekun odpowiednio wybiera (przepuszcza przez system asekuracyjny), żeby zachować pewne napięcie liny. Małolat kontynuuje wspinaczkę z wykorzystaniem lonży na via ferraty, a gdyby doszło do jego upadku, napięta lina, zabezpieczona np. w przyrządzie asekuracyjno-zjazdowym, natychmiast wyłapie jego upadek.
Dzieci asekurować można naprawdę na wiele sposobów. Chociaż metod jest kilka, ich cechą wspólną jest to, że asekurujący zawsze znajduje się nad trudnościami i asekuruje wspinające się dziecko z góry. Na górnym stanowisku asekurować można: przy użyciu węzła półwyblinki, przy zastosowaniu przyrządu asekuracyjno-zjazdowego (z uprzęży, ze stanowiska), z przyrządu wspomagającego hamowanie np. gri gri, ze specjalnie przygotowanych zestawów do asekuracji np. Edelrid Via Ferrata Belay Kit II, z bloczków z blokadą, z węzłów zaciskowych, a nawet z ciała. Ważne, żeby wiedzieć w jaki sposób to robić, i jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych, gdy np. dziecko mimo asekuracji nie będzie wstanie pokonać trudności (zastosowanie technik z autoratownictwa).
Pamiętajcie, asekuracja z liny z wykorzystaniem dowolnej techniki jest metodą wolną i wymagającą wprawy, ale w przypadku dzieci absolutnie wymaganą. Jeszcze raz należy podkreślić, że lonże na via ferraty są względnie bezpieczne dla osób ważących minimum 40 kg i nie przekraczających wagę 120 kg (włącznie z plecakiem). Wszystkie osoby lżejsze, lub cięższe muszą być asekurowane liną. Dzieci, w nielicznych wyjątkach, zaliczają się do grupy osób ważących poniżej 40kg i nie możemy pozwolić im wspinać się bez asekuracji (szczególnie na odcinkach pionowych).
Chcesz nauczyć się technik asekuracji i poznać metody z autoratownictwa? Chcesz mieć pewność, że w sytuacji kryzysowej będziesz wstanie zbudować stanowisko asekuracyjne? Wybierasz się na via ferraty ze swoimi dziećmi, lub z kimś z rodziny, ale boisz się, że w sytuacji awaryjnej nie będziesz potrafił zadziałać skutecznie? Zapraszamy do kontaktu. Przygotujemy dla was program szkolenia z zakresu asekuracji i autoratownictwa na via ferratach.
6.3. Czy wyjazd z dzieckiem na via ferraty jest skrajnie nieodpowiedzialny?
Na takie pytanie bardzo ciężko odpowiedzieć jednoznacznie. W internecie, a szczególnie w grupach tematycznych na FB aż gotuje się od skrajnych emocji. Z jednej strony "specjaliści od zdalnego wychowywania", nie przebierając w słowach, bezprecedensowo wytykają aktywnym rodzicom ich niefrasobliwość, nazywając ich, mówiąc delikatnie, „nieodpowiedzialnymi rodzicami, którzy biorą swoje 7 letnie, nieświadome dziecko na trudną wspinaczkę, narażając je i samych siebie na skrajne ryzyko”. Z drugiej strony, ci „nieszczęśliwi”, „skrajnie nieodpowiedzialni”, aktywni rodzice, którzy mieli śmiałość do publikacji zdjęć swoich maluchów na via ferratach bronią się zaciekle, czasami udowadniając swoje kompetencje, a czasami wręcz im zaprzeczając.
Która ze stron ma rację? Być może obie mają racje, być może obie są w błędzie. Jedno jest pewne, że to my rodzice, mamy święte prawo do decydowania o tym, co będzie dobre dla naszych dzieci, a co nie. Rzecz jasna, osoby, które nie mają doświadczenia, umiejętności, wreszcie kompetencji, a biorą swoje pociechy na trudne wspinaczki na ferratach, popełniają kardynalny błąd, i bardzo dużo ryzykują. Czy taki wyjazd jest wtedy aktem skrajnej nieodpowiedzialności? Zdecydowanie tak.
Gdy nie mamy odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, nie słuchamy tzw. "głosów rozsądku" i kierując się entuzjazmem, ruszamy na łatwe ferraty do specjalnie przygotowanych ogródków ferratowych, ale poruszamy się z przyjaciółmi, którzy już liznęli ten temat, to czy taki wyjazd jest również skrajnym aktem nieodpowiedzialności? Być może tak, być może nie.
A jeżeli mamy do czynienia z człowiekiem, który w górach i na wspinaczkach niejedne zdarł buty, posiada fachową wiedzę i umiejętności, zna techniki asekuracji, techniki autoratownictwa, to czy taki wyjazd jest również skrajnym aktem nieodpowiedzialności? Być może nie, a czasami zdecydowanie nie.
Jak widzicie, scenariuszy tworzyć można wiele i nigdy do końca nie wiemy, czy i jakie kompetencje posiadają rodzice wybierający się z dziećmi na via ferraty. Zachowajmy rozsądek w tym temacie i nie ferujmy wyrokami, jeżeli nie mamy kompletu danych. A sam wypadek naprawdę nic nie znaczy (mimo, że nie jest czymś dobrym), bowiem wypadki zdarzają zarówno amatorom, jak i osobom z wielkim doświadczeniem! Cytując klasyka można tylko potwierdzić tę tezę: Wypadek to dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy. Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek.
Odpowiadając na pytanie, czy wyjazd z dzieckiem na via ferraty jest aktem nieodpowiedzialności? Odpowiadamy: nie! I dalej, czy wyjazd z dzieckiem na via ferraty jest aktem nieodpowiedzialności? Odpowiadamy: tak, ale... wszystko tak naprawdę zależy od kontekstu, a kontekst zazwyczaj jest wielopłaszczyznowy i rozległy niczym Himalaje.
6.4. A co jeśli rodzicowi odpowiedzialnemu za dziecko coś się stanie?
W takim przypadku sytuacja dość znacznie się komplikuje. Idąc w pojedynkę z małym dzieckiem podejmujemy ryzyko. Nawet, gdy będziemy poruszać się na ferracie, której trudności są znacznie poniżej naszych umiejętności, zawsze istnieje ryzyko, że może nam coś się stać. Niesamodzielny, kilkuletni maluch, gdy zajdzie potrzeba wezwania pomocy, prawdopodobnie nie poradzi sobie w takiej sytuacji. Rzecz jasna, nasze dzieci od małego powinniśmy uczyć radzenia sobie w takich przypadkach, ale nie oszukujmy się, większość kilkuletnich dzieci, nie potrafiących czytać, często niewiedzących dokładnie, gdzie się znajdują, pozostanie w takich sytuacjach osamotnionych.
Jeżeli poruszamy się po ferratach, na których ruch jest duży i ciągły, to ten problem częściowo może zostać rozwiązany właśnie przez pomoc osób trzecich. Nie możemy jednak na to specjalnie liczyć. A gdy jednak jesteśmy w miejscach odległych, rzadko odwiedzanych, to co wtedy?
Rozsądnym rozwiązaniem będzie poruszanie się z drugim dorosłym. Może to być ojciec, matka i dziecko, albo ojciec, przyjaciel rodziny i dziecko. Konfiguracji może być wiele. Ważne jest, żeby idąc w takie miejsca zawsze była z nami jeszcze jedna osoba dorosła, lub osoba potrafiąca samodzielnie zadziałać w sytuacji kryzysowej (np. nastolatek z własnym telefonem).
Ten problem musi rozważyć każdy z osobna i wybrać opcję, która będzie najlepsza dla każdej ze stron.
7. Podsumowanie. Szybkie wskazówki
Świat pędzi przed siebie. Każdego dnia biegamy, załatwiamy tysiące spraw i coraz trudniej jest nam się zatrzymać i zastanowić nad ważnymi kwestiami. Poniżej znajdziecie najważniejsze zagadnienia tego artykułu, wokół których napisany został ten tekst. Jeżeli nie macie czasu na przeczytanie całości, przeczytajcie chociażby podsumowanie.
Mając podstawową wiedzę w zakresie taktyki planowania wycieczki na ferraty z dzieckiem możecie uniknąć wielu błędów, w tym krytycznych. Lepiej coś wiedzieć, niż liczyć na łut szczęścia!
-
Via ferraty nie są drogami wspinaczkowymi w sensie dosłownym, ale nie są to również klasyczne drogi turystyczne (trekkingowe). Zabierając ze sobą dzieci musisz być przygotowany pod kątem ich asekuracji i zastosowania technik z autoratownictwa.
-
Przeszkol najpierw siebie, zanim weźmiesz ze sobą dziecko. Podstawowa wiedza z zakresu ABC poruszania się po via ferratach to obowiązkowy punkt programu. Udaj się na kurs. Przekaż instruktorowi, że planujesz iść z dzieckiem na ferraty. Dostosuje on wtedy zakres szkolenia pod twoje plany.
-
Na via ferraty możesz iść już dzieckiem w wieku 6 lat, ale musisz posiadać odpowiednie kompetencje, dziecko musi być motorycznie sprawne i posiadać odpowiednią kondycję, a trudność ferraty nie może przekraczać B. Dla rodzin z małymi dziećmi zalecamy ferraty A/B.
-
Idąc na ferraty z dziećmi zidentyfikuj zagrożenia: obiektywne (teren, środowisko, pogoda) i subiektywne (człowiek, decyzje, błędy).
-
Decyzję o wybraniu się na ferraty z dziećmi nie podejmuj pod wpływem emocji i entuzjazmu. Działaj rozważnie i rozsądnie.
-
Dzieci szybko tracą koncentrację i nieumyślnie mogą wypiąć z liny asekuracyjnej. Zachowaj czujność.
-
Dzieci, gdy są zmęczone, stają się marudne, tracą szybko zainteresowanie, przez co stają się mniej uważne. Bądź tego świadomy. Musisz mieć oczy dookoła głowy.
-
W ramach przygotowania weź swoje dziecko na kilka treningów wspinaczkowych (skały, centrum wspinaczkowe) pod okiem doświadczonego instruktora. Udaj się też do parku linowego, żeby wyjaśnić dzieciom czym są ferraty. Parki linowe częściowo przypominają via ferraty, chociaż wiele im do tego brakuje.
-
Wyposaż swoje dziecko w obowiązkowy sprzęt na via ferraty (kask, uprząż, lonża na via ferraty z absorberem energii) i poćwicz z nim wcześniej sposoby posługiwania się tym sprzętem. Jeżeli nie masz takiej wiedzy, skorzystaj z wiedzy instruktorów.
-
Większość ferrat budowana jest pod osoby dorosłe. Odległości między klamrami, stopniami mogą być zbyt duże dla twojego dziecka. Bądź tego świadom. Gdy zajdzie konieczność, bądź blisko dziecka i pomóż mu pokonać trudności.
-
Nawet krótki szlak dla osób dorosłych może być dla dziecka zbyt długi i wymagający.
-
Planuj trasę pod dzieci i ich kondycję fizyczną. Swoje ambicje zostaw w domu. Nawet średnio trudna ferrata dla dorosłych będzie zbyt trudna dla małych dzieci.
-
Pamiętaj, dziecko jest „szefem wycieczki”. Planując wyjazd z grupą dobierz ferratę pod najsłabszą osobę w grupie.
-
Jadąc z dzieckiem zabierz ze sobą doświadczonego dorosłego. Gdy ulegniesz wypadkowi druga osoba dorosła będzie mogła pomóc. Samotne dziecko w takiej sytuacji będzie bezsilne.
-
Lonże na via ferraty dla dzieci nie są produkowane z myślą o mniejszej wadze. Wszystkie lonże (dla dorosłych i dla dzieci) produkowane są w oparciu o tę samą normę PN-EN 958:2017-06(zakres pracy absorbera od 40 – do 120 kg). Jedyną różnicą między lonżami dla dorosłych i dla dzieci jest wielkość karabinków.
-
Nie ulegaj presji. Większość specjalistów na forach to osoby bez doświadczenia, lub z niewielkim. Takie osoby najwięcej krzyczą. Prawdziwe doświadczenie wykuwa się w ogniu, dlatego słuchaj tych, którzy mówią mało, ale rzeczowo. Skorzystaj z wiedzy osób doświadczonych - instruktorów, przewodników, ratowników TOPR, GOPR itp. Nie idź z dzieckiem na żywioł.
-
Dbaj o swoje bezpieczeństwo. Nie ignoruj trudności. Pamiętaj, że twoje bezpieczeństwo to bezpieczeństwo twojego dziecka.
-
Złe planowanie to planowanie niepowodzenia. Sprawdź pogodę, czasy przejść, miejsca odpoczynkowe, pobliskie schroniska, weź ze sobą telefon, zapisz sobie numery ratunkowe, poinstruuj dziecko, jak powinno wzywać pomocy. Przemyśl wszystko dwukrotnie zanim ruszysz.
-
Bawcie się dobrze i bądźcie bezpieczni!